Osiemnasta kolejka okazała się szczęśliwa dla Visły Bydgoszcz, która we własnej hali w trzech setach rozprawiła się z Krispolem Września. Przyjezdni tylko w niektórych momentach byli w stanie dotrzymać kroku podopiecznym Marcina Ogonowskiego.
Początek meczu należał do gospodarzy, a udane kontry Jana Galabova i Jewgienija Karpińskiiego dały im prowadzenie 5:2. W kolejnych minutach asy serwisowe dołożyli Galabov i Michal Masny, dzięki czemu Visła mogła kontrolować boiskowe wydarzenia (11:5). Pojedyncze udane zagrania Łukasza Kalinowskiego nie były w stanie poderwać Krispolu do walki. Popełniał on sporo błędów, a gospodarze dokładali punkty blokiem. Po skutecznej kontrze Patryka Łaby przybliżali się do pewnej wygranej. Przy zagrywce Mateusza Lindy przyjezdni odrobili część strat, ale na niewiele im się to zdało. W końcówce dominowali na boisku bydgoszczanie, a zbicie Galabova przypieczętowało ich triumf w premierowej odsłonie (25:18).
W drugą partię lepiej weszli przyjezdni, którzy po błędzie Janusza Gałązki i bloku Marcina Krawieckiego odskoczyli od rywali na trzy oczka (6:3). Asa serwisowego dołożył Tomasz Pizuński i wydawało się, że podopieczni Mariana Kardasa kontrolują boiskowe wydarzenia, ale ich błędy oraz dobra gra Galabova pozwoliły ekipie znad Brdy wrócić do gry. Z kolei seria jej bloków spowodowała, że zaczęła wysuwać się na prowadzenie (19:16). Przyjezdnym trochę brakowało lidera, a w ataku mylił się nawet Linda. Seria udanych ataków oraz zagrywek Karpińskiiego przybliżała Visłę do sukcesu w tej części spotkania. Ostatecznie padła ona jej łupem 25:19.
W trzeciego seta lepiej ponownie weszli wrześnianie, którzy dzięki Kalinowskiemu wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Nie cieszyli się z niego zbyt długo, bo udana kontra Łaby pozwoliła gospodarzom wrócić do gry (6:6). W kolejnych minutach obie drużyny szły łeb w łeb. Dopiero as serwisowy Kalinowskiego i blok Krispolu spowodowały, że zaczął on przejmować inicjatywę na boisku (14:11). Nie trwało to długo, bo gospodarze szybko wrócili do gry, a przy serwisie Gałązki sami wrzucili piąty bieg (19:16). W ataku raz po raz punktował Łaba, wspierał go Karpińskii, a pojedyncze udane zagrania Pizuńskiego i Roberta Brzóstowicza nie były już w stanie zatrzymać rozpędzonej Visły. Ostatecznie wygrała ona 25:19, a jej zwycięstwo przypieczętował Karpińskii.
MVP: Jewgienij Karpińskii
Visła Bydgoszcz – Krispol Września 3:0
(25:18, 25:19, 25:19)
Składy zespołów:
Visła: Masny (1), Karpińskii (18), Marcyniak (8), Gałązka (10), Łaba (12), Galabov (14), Bonisławski (libero)
Krispol: Krawiecki (2), Linda (7), Pizuński (11), Brzóstowicz (3), Narowski (2), Kalinowski (8), Dzierżyński (libero) oraz Rakowski, Czyżowski i Ligocki (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON 1. Ligi mężczyzn
źródło: inf. własna