Spory niedosyt może odczuwać PSG KPS Siedlce, który był blisko przełamania złej passy w I lidze. Prowadził już bowiem w Sulęcinie 2:0 z Olimpią, ale nie zdołał odnieść zwycięstwa. Zmarnował kilka piłek meczowych w tie-breaku, a z wygranej ostatecznie cieszyli się sulęcinianie.
Początek meczu był bardzo wyrównany, ale za sprawą bloku na prowadzenie zaczęli wysuwać się siedlczanie (8:6). Udane kontry dokładał Kacper Wnuk, a po asie serwisowym Adriana Kopija KPS powiększał swoją przewagę (13:8). Mógł liczyć na błędy rywali, a po punktowej zagrywce Wnuka jego dominacja stawała się coraz większa (20:15). Pojedyncze udane odpowiedzi w wykonaniu Seweryna Lipińskiego nie poderwały gospodarzy do walki. W końcówce mnożyły się ich błędy, a czapa przypieczętowała sukces gości w premierowej odsłonie (25:17).
W drugim secie przyjezdni poszli za ciosem. Przy zagrywce Krzysztofa Pigłowskiego zaczęli budować sobie przewagę. Udane kontry dokładał Adrian Kopij, a Olimpia zaczęła się gubić (5:1). Po własnych błędach przegrywała już 5:10, ale do walki poderwał ją Grzegorz Turek. Po bloku Lipińskiego w końcu wróciła do gry. Na udane zagrania Kopija odpowiadał Turek, a obie drużyny przy remisie weszły w kluczową fazę tej partii. W końcówce ważne akcje kończył Damian Dobosz, a blok przechylił szalę zwycięstwa na stronę KPS-u (25:23).
W początkowym etapie trzeciej odsłony zaczęła zarysowywać się niewielka przewaga po stronie sulęcinian. Wprawdzie po udanej kontrze Wnuka KPS na moment wrócił do gry (6:6), ale później ponownie do głosu doszła Olimpia. Udana akcja Bartosza Michalaka spowodowała, że objęła ona prowadzenie 12:9, a po ataku Leiteirmeiera strata KPS-u robiła się coraz większa (15:11). Wydawało się, że goście już się nie podniosą, ale punktowe serwisy Kopija i Wnuka oraz blok Mateusza Kufki pozwoliły im doprowadzić do zaciętej końcówki (21:21). W niej obie ekipy miały szanse na zwycięstwo, ale czapa Lipińskiego spowodowała, że gospodarzom udało się przedłużyć spotkanie (32:30).
W czwartym secie przebudzili się siedlczanie, którzy po zbiciu ze środka Jakuba Strulaka wypracowali sobie nadwyżkę (5:2). Nie cieszyli się z niej długo, bo dzięki Igorowi Suboticiowi gospodarze wrócili do gry. Wymianę ciosów lepiej wytrzymał KPS, który po kontrze Dobosza ponownie zaczął wysuwać się na prowadzenie. Po asie serwisowym Kufki wygrywał już 17:14, ale przy zagrywce Leitermeiera Olimpia odrobiła straty (18:18). Zanosiło się nawet na kolejną batalię na przewagi, ale końcówka należała do sulęcinian, a dokładniej do Lipińskiego, którego dwa asy serwisowe doprowadziły do tie-breaka (25:22).
W nim poszli za ciosem, a przy zagrywce Turka odskoczyli od rywali na 4:0. Ci próbowali ratować się blokiem, ale popełniali więcej błędów, a po akcji Turka inicjatywa była po stronie Olimpii (8:5). Dzięki Strulakowi KPS zbliżył się na 9:10, Przy zagrywce Arkadiusza Kościółka miał piłki meczowe, ale ostatecznie triumfatora musiała wyłonić gra na przewagi. W niej pomyłka w ataku Kopija przechyliła szalę zwycięstwa na stronę sulęcinian.
MVP: Seweryn Lipiński
Olimpia Sulęcin – PSG KPS Siedlce 3:2
(17:25, 23:25, 32:30, 19:17)
Składy zespołów:
Olimpia: Prokopczuk (1), Turek (23), Michalak (10), Lipiński (21), Subotić (5), Leitermeier (15), Sobczak (libero), Sawerwain (libero), Grzegorczyk (1), Jurant, Koliński
KPS: Pigłowski (2), Wnuk (16), Kopij (19), Dobosz (23), Strulak (12), Kufka (8), Waloch (libero) oraz Potera (libero), Kościółek, Walczak (2), Fenoszyn, Długosz
Zobacz również
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
