Posiłki z PlusLigi nie pomogły ZAKSIE Strzelce Opolskie. Podopieczni trenera Rolanda Dembończyka słabo weszli w mecz z Lechią Tomaszów Mazowiecki, przegrywając pierwsze dwa sety. Chociaż w kolejnych gra toczyła się po myśli gospodarzy, to nie zdołali pójść za ciosem w tie-breaku. Ważne dwa punkty ze Strzelec Opolskich wywieźli siatkarze Lechii, a MVP wybrany został Mateusz Piotrowski.
Otwarcie meczu nie toczyło się po myśli gospodarzy, po błędzie Grygla w ataku Lechia prowadziła 4:0. ZAKSA wciąż miała problem ze skutecznością w ataku, po kolejnym bloku tomaszowian o czas poprosił trener Dembończyk (3:9). Seria przy zagrywkach Mateusza Piotrowskiego trwała, po udanym kontrataku Wiktora Kłęka zmienił Adrian Staszewski. Dopiero w kolejnej akcji passę przeciwników zakończył atakiem Krzysztof Zapłacki (4:12). Obie drużyny nie ustrzegły się pomyłek w polu zagrywki, ale goście utrzymywali wysoką przewagę. W końcówce gra nieco się wyrównała, a po asie Filipa Grygla o czas poprosił trener Rebzda (13:19). Przerwa wybiła z rytmu zagrywającego, który popełnił błąd. Końcówka upłynęła pod znakiem skutecznych ataków Mateusza Piotrowskiego i Michała Błońskiego, a goście wygrali 25:16.
Drugi set od początku był bardziej wyrównany, choć niepozbawiony błędów po obu stronach (6:6). W kolejnych akcjach celne ataki przeplatane były z pomyłkami w polu zagrywki (9:9). Stopniowo gospodarze zaczęli budować przewagę, udane zagrania Dominika Kramczyńskiego pozwoliło ZAKSIE odskoczyć na 14:12, ale po czasie dla trenera Rebzdy ZAKSA nie poszła za ciosem. Po bloku na Zapłackim tomaszowianie doprowadzili do remisu (14:14). Nie brakowało przedłużonych wymian, żaden z zespołów nie był w stanie zbudować prowadzenia. Z czasem sytuacja na boisku nie zmieniała się (21:21). Po asie Piotrowskiego Lechia prowadziła 23:22. Po czasie dla trenera Dembończyka błąd dołożył Staszewski (22:24). Chociaż pierwszej piłki setowej lechiści nie wykorzystali, to kropkę nad i postawił atakiem Piotrowski.
Lepiej w trzecią odsłonę weszli gospodarze, po kolejnych atakach Zapłackiego prowadzili 6:1. Wyjść z trudnego ustawienia Lechii udało się po ataku Piotrowskiego. Wciąż na siatce górowali siatkarze ZAKSY, a gdy kontratak skończył Wiktor Kłęk pierwszy czas wykorzystał Bartłomiej Rebzda (8:2). Coraz pewniej na siatce prezentował się Adrian Staszewski (11:5). Gospodarze kontynuowali skuteczną grę, po asie Zapłackiego drugi raz w tej odsłonie interweniował trener przyjezdnych (14:7). W kolejnych akcjach wyraźny dystans utrzymywał się. Chociaż lechiści starali się walczyć i nie wstrzymywali ręki w ataku, to gospodarze pozostawali na prowadzeniu (20:12). Gdy dystans zmniejszył się po asie Bartłomieja Neroja, o czas poprosił jeszcze trener Dembończyk (20:14). Przyjezdni starali się jeszcze walczyć, ale ostatecznie po błędzie Kąckiego przegrali do 17.
Od początku czwartej partii goście starali się zbudować prowadzenie i po kontrataku Adama Kąckiego odskoczyli na 8:5. Gospodarze szybko zniwelowali straty, po zagraniu przez środek Mateusza Zawalskiego na tablicy wyników widniał już remis (8:8). W kolejnych akcjach trwała zacięta walka, ręki w polu zagrywki nie wstrzymywał Zapłacki (12:11). Goście nie ustrzegli się błędów, co ułatwiło ZAKSIE zbudowanie przewagi. Po ataku po bloku Kłęka było już 16:12. Po obu stronach siatki zdarzały się błędy w polu zagrywki. Na siatce górowali gospodarze, po bloku na Kąckim prowadzili aż 20:14. As Kramczyńskiego dał serię piłek setowych gospodarzom, zaś decydujący punkt zdobył Kłęk.
Od początku tie-breaka trwała zacięta walka, po podwójnym bloku duetu Rajsner/Neroj to lechiści prowadzili podczas zmiany stron 8:7. W kolejnej akcji ponownie ataku nie skończył Zapłacki, a o czas poprosił trener Dembończyk. W dalszej fazie seta trwała zacięta walka, nie brakowało ciekawych wymian. Szczęście dopisywało gościom. Atak przez środek Bartłomieja Janusa i as Neroja dały zwycięstwo Lechii.
MVP: Mateusz Piotrowski
ZAKSA Strzelce Opolskie – Lechia Tomaszów Mazowiecki 2:3
(16:25, 23:25, 25:17, 25:16, 11:15)
Składy zespołów:
ZAKSA: Kłęk (15), Zawalski (13), Wóz (1), Zapłacki (19), Szczechowicz (2), Grygiel (4), Pilichowski (libero) oraz Kaciczak, Pogłodziński (libero), Staszewski (12) i Kramczyński (5)
Lechia: Rajsner (6), Neroj (5), Błoński (19), Janus (8), Sokołowski (6), Piotrowski (19), Zieliński (libero) oraz Kostrubski, Hendzelewski, Żukowski i Kącki (3)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna