BKS Visła Proline Bydgoszcz walczyła, ale nie zdołała ugrać nawet seta w Kluczborku. Po pierwszym, granym na przewagi secie, w dwóch kolejnych gospodarze wygrali już wyraźniej. Tym samym drużyna prowadzona przez trenera Łysiaka awansowała na czwarte miejsce a ich sobotni rywale spadli na piątą lokatę.
W spotkanie lepiej weszli gospodarze, którzy po asie Janusza Górskiego prowadzili 4:1. W kolejnych akcjach goście nie odpuszczali, ale na prowadzeniu pozostawali kluczborczanie. Nie brakowało przedłużonych wymian. W dalszej fazie seta po obu stronach siatki mnożyły się błędy w polu zagrywki a gdy w ataku pomylił się Pasiński, na tablicy wyników pojawił się remis (12:12). Niemoc gospodarzy przy zagrywkach Damiana Wierzbickiego przerwał dopiero po czasie dla trenera Łysiaka Artur Pasiński (13:14). W kolejnych akcjach skutecznie atakował Arkadiusz Olczyk. Po obu stronach siatki skuteczne zagrania były przeplatane pomyłkami a wynik pozostawał na styku. Po pomyłce Cieślika o czas poprosił trener Masny (21:19). Celnymi zagraniami Jan Siemiątkowski wymieniał się z Wierzbickim. Chociaż po ataku Olczyka Mickiewicz miał dwie piłki setowe, nie wykorzystał ich. W grze na przewagi nie brakowało emocji, ale w decydującym momencie pomylił się Kwasigroch i Mickiewicz wygrał 28:26.
Od początku drugiej odsłony gospodarze wywierali presję zagrywką. Goście mieli problem z przebiciem się przez blok, szybko interweniował trener Masny (6:1). W kolejnych akcjach to kluczborczanie nie radzili sobie z wyprowadzeniem skutecznej akcji (6:5). Po kolejnej serii błędów gospodarzy Visła odskoczyła na 10:8 i o czas poprosił trener Łysiak. Kolejne akcje kończyły się w pierwszym uderzeniu, stopniowo do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Dobrą zmianę dał Patryk Mendel, po jego kolejnym kontrataku było już 17:14 dla kluczborczan. Gdy asa dołożył Siemiątkowski przewaga wynosiła cztery punkty. Skutecznie punktowali Janusz Górski i Konrad Mucha. Ostatnie punkty padły po blokach gospodarzy.
Z nową energią w trzeciego seta weszli goście, którzy po asie Wierzbickiego wyszli na prowadzenie 8:4. Dopiero po czasie dla trenera Łysiaka skutecznie zaatakował Mendel. Gospodarze stopniowo odrabiali straty, poprawili swoją skuteczność w ataku. Gdy kontrataku nie skończył Śliwka, na tablicy wyników pojawił się remis (14:14). Ponownie uaktywnił się kluczborski blok, gdy zatrzymany został Gutkowski, o czas poprosił trener Visły (16:14). Raz za razem swoje akcje kończył Górski. W dalszej fazie seta pojedyncze akcje kończył Cieślik. Wciąż dobrze funkcjonował blok Mickiewicza (22:18). Do końca gospodarze utrzymali koncentrację i wygrali do 20.
MVP: Janusz Górski
Mickiewicz Kluczbork – BKS Visła Proline Bydgoszcz 3:0
(28:26, 25:19, 25:20)
Składy zespołów:
Mickiewicz: Mucha (7), Górski (14), Siemiątkowski (13), Olczyk (11), Pasiński (2), Bereza (3), Jaskuła (libero) oraz Makowski i Mendel (5)
Visła: Elgert, Wierzbicki (12), Gutkowski (4), Narkowicz (4), Cieślik (8), Kwasigroch (5), Jędruszczak (libero) oraz Krysiak, Śliwka (2), Szczechowicz (2) i Kaźmierczak
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
