Chociaż mecz pomiędzy AZS-em AGH Kraków a ZAKSĄ Strzelce Opolskie był zacięty, zakończył się w trzech setach. W każdym z nich lepiej końcówki rozegrali goście i to oni wywieźli z Krakowa cenne trzy punkty, rewanżując się rywalom za porażkę 1:3 we własnej hali. Dzięki triumfowi strzelczanie wyprzedzili AGH w tabeli.
Początek pojedynku w Krakowie był wyrównany (5:5). Siatkarze obu drużyn nie ustrzegli się błędów zarówno w polu zagrywki, jak i ataku. W kolejnych akcjach stopniowo krakowianie wyszli na dwupunktowe prowadzenie (13:11), ale bardzo dobra postawa Filipa Grygla pozwoliła ZAKSIE szybko wyrównać (15:15). Przyjezdni nie zdołali kontynuować dobrej gry i po zagrywce Konrada Buczka dystans ponownie wynosił dwa oczka, a o czas poprosił trener Dembończyk (18:16). Kolejne akcje toczyły się po myśli AGH. Po ataku po bloku w aut Mateusza Jóźwika drugi raz zareagował trener ZAKSY (21:18). Po przerwie to goście skutecznie punktowali, dlatego szybko grę przerwał krakowski szkoleniowiec (21:20). As Patryka Giży wyprowadził przyjezdnych w decydującym momencie na prowadzenie, a ostatni punkt padł po kontrataku Grygla.
W drugą odsłonę lepiej weszli krakowianie, którzy po błędzie Giży prowadzili 5:2. Z akcji na akcję dystans topniał i po ataku Krzysztofa Zapłackiego było już 6:6. Strzelczanie zaczęli przejmować inicjatywę a gdy zablokowany został Macyra o czas poprosił trener Kubacki (8:11). Goście górowali na siatce, utrzymując przewagę (11:14). Krakowianie nie potrafili wyeliminować ze swojej gry błędów, przy stanie 13:16 drugi raz grę przerwał szkoleniowiec AGH. Po czasie skutecznie atakował Daniel Grzymała, a na tablicy wyników pojawił się remis (16:16). Celny atak i as Grygla pozwoliły ZAKSIE odbudować przewagę. Mimo roszad w składzie krakowianie nie potrafili przełamać rywali. Na boisku nie brakowało walki, ale decydujące piłki kończył Grygiel (20:24). AGH zdołało obronić dwie piłki setowe, jednak kropkę nad i po stawił atakujący ZAKSY.
Otwarcie trzeciego seta toczyło się punkt za punkt (7:7). Dopiero atak Zapłackiego i błąd Buczka dały prowadzenie ZAKSIE, a o czas poprosił trener Kubacki (9:11). Serię przy zagrywkach Macieja Woza przerwał dopiero zagraniem ze skrzydła Grzymała (10:12). W kolejnych akcjach różnica punktowa rosła i po bloku na krakowskim atakującym drugi raz interweniował Andrzej Kubacki (12:16). Przyjezdnym również zdarzały się pomyłki, a gdy przedłużoną akcję skończył Grzymała o czas poprosił trener Dembończyk (15:17). Krakowianie nie mieli zamiaru odpuszczać. Gospodarze walczyli do końca. As Jakuba Macyry i blok na Gryglu dały wyrównanie w decydującej fazie seta (20:20). AGH nie zdołało jednak wyjść na prowadzenie, w kolejnych akcjach to goście zagrali lepiej. Po bloku na Borkowskim ZAKSA miała serię piłek meczowych (21:24). Po błędzie Szczechowicza o czas poprosił jeszcze Roland Dembończyk (23:24). W kolejnej akcji zablokowany został Grygiel (24:24). Emocjonującą końcówkę zakończył błędem Grzymała.
MVP: Patryk Giża
AZS AGH Kraków – ZAKSA Strzelce Opolskie 0:3
(22:25, 22:25, 27:29)
Składy zespołów:
AGH: Janusz (2), Dębski (7), Grzymała (19), Jóźwik (9), Buczek (1), Macyra (9), Czyrek (libero) oraz Fenoszyn, Borkowski (7) i Śnieżek
ZAKSA: Kłęk (5), Wóz (5), Zapłacki (8), Szczechowicz (2), Giża (7), Grygiel (27), Pilichowski (libero) oraz Pogłodziński (libero) i Kaciczak
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna