MCKiS Jaworzno starał się walczyć z częstochowianami. Jedynie w trzecim secie podopieczni trenera Parkitnego zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Tym samym zespół z Jaworzna po raz kolejny przegrał, nie zdobywając żadnego punktu.
Lepiej w mecz weszli gospodarze, dlatego szybko interweniować musiał trener Lebioda (1:4). Po czasie częstochowianie stopniowo odrabiali straty. W kolejnych akcjach walka była zacięta, choć niepozbawiona błędów. Z czasem inicjatywę zaczęli przejmować przyjezdni i gdy po bloku na Szwedzie odskoczyli na 11:9, czas wykorzystał trener Parkitny. Po asie Krzysztofa Bieńkowskiego na tablicy wyników ponownie widniał remis (11:11). Nie brakowało błędów, zarówno w polu zagrywki jak i na siatce. As Mateusza Pietrasa i udany kontratak Macieja Polańskiego pozwoliły MCKiS-owi ponownie odskoczyć, a drugi czas wykorzystał trener Lebioda (15:17). Skuteczne ataki Tomasza Kryńskiego i Damiana Koguta dały kolejne wyrównanie wyniku (21:21). Obie drużyny nie odpuszczały. Po bloku na Grzegolcu goście mieli piłkę setową, ale nie zdołali jej wykorzystać. Podczas walki na przewagi jaworznianie dzięki dobrej postawie Jana Siemiątkowskiego mieli swoje szanse, jednak ostatecznie po asie Łukasza Usowicza to Norwid wygrał 29:27.
Od początku drugiej odsłony trwała ciekawa walka, po skutecznym ataku Mikołaja Szewczyka to częstochowianie prowadzili 7:5. Coraz pewniej na siatce prezentował się Wojciech Szwed, a gdy gospodarze dołożyli punktowy blok, wynik wyrównał się (10:10). Obie drużyny myliły się w polu zagrywki. Z czasem to MCKiS wyszedł na dwupunktowe prowadzenie (15:13), ale nie zdołał go utrzymać (15:15). Błąd Wojtaszkiewicza w polu zagrywki i blok na Szwedzie pozwolił Norwidowi ponownie odskoczyć (19:17). W dalszej fazie dystans utrzymywał się. Po ataku Łukasza Usowicza goście mieli kolejne piłki setowe (24:20). Po czasie dla trenera Parkitnego Jan Siemiątkowski zepsuł atak, kończąc seta.
Otwarcie trzeciego seta ponownie było zacięte. Wynik oscylował wokół remisu. Dopiero błędy własne jaworznian sprawiły, że rywale wyszli na prowadzenie 13:10. Gdy częstochowianie dołożyli punktowy blok na Borończyku, zawodników do siebie przywołał trener Parkitny (11:15). Z akcji na akcję coraz pewniej punktował Jakub Grzegolec. Częstochowianie jednak również nie wstrzymywali ręki w ataku (17:20). Gdy zablokowany został Łukasz Usowicz, MCKiS złapał kontakt punktowy, a o czas poprosił trener Lebioda (20:21). W kolejnych akcjach jaworznianie zdobywali punkty po błędach rywali, dlatego kolejny raz grę przerwał częstochowski szkoleniowiec (21:23). Punkty na wagę zwycięstwa jaworznian w tej odsłonie padły po skutecznych zagraniach Grzegolca.
Podrażnieni takim przebiegiem poprzedniej partii przyjezdni znacznie lepiej weszli w czwartą odsłonę. Częstochowianie górowali na siatce i przy stanie 9:5 dla Norwida pierwszy czas wykorzystał trener Parkitny. Dobrze funkcjonował częstochowski blok, a po asie Tomasza Kowalskiego dystans wzrósł do pięciu oczek (12:7). Problemy z odbiorem zagrywek Karola Borończyka i celne ataki Grzegolca pozwoliły MCKiS-owi zmniejszyć różnicę punktową i przy stanie 13:15 o przerwę poprosił częstochowski szkoleniowiec. Po czasie skutecznie zaatakował Szewczyk. W dalszej fazie seta to przyjezdni ponownie górowali na siatce, a dystans ponownie się powiększył (17:14). Norwid w końcówce zaliczył serię przy zagrywkach Tomasza Kowalskiego. Passę dopiero po czasie dla trenera MCKiS-u zakończył atakiem Borończyk. Decydujące akcje toczyły się pod dyktando zespołu z Częstochowy. Mecz zakończył błędem w ataku Grzegolec.
MVP: Tomasz Kryński
MCKiS Jaworzno – Exact Systems Norwid Częstochowa 1:3
(27:29, 20:25, 25:23, 18:25)
Składy zespołów:
MCKiS: Grzegolec (15), Bieńkowski (1), Siemiątkowski (9), Pietras (8), Szwed (16), Polański (9), Ledwoń (libero) oraz Janicki (libero), Wojtaszkiewicz, Borończyk (5) i Kaźmierczak (4)
Norwid: Kryński (18), Usowicz (12), Kowalski (10), Mucha (6), Kogut (15), Szewczyk (14), Wasilewski (libero) oraz Franczak
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna