Krispolowi Września nie udała się pogoń za punktami w końcówce rundy zasadniczej. W bardzo ważnym w kontekście walki o utrzymanie spotkaniu wrześnianie przegrali z Astrą Nowa Sól 0:3 i tym samym stracili nawet matematyczne szanse na utrzymanie. Na nowosolan był to ostatni mecz domowy w tym sezonie, a zarazem pierwsze zwycięstwo w nowej hali.
W spotkanie nieco lepiej weszli goście, którzy po kontrataku Oskara Laskowskiego prowadzili 8:6. Gospodarze szybko odwrócili wynik, w czym znaczny udział miały celne zagrywki Tomasza Pizuńskiego (10:9). Kolejne ataki kończył Sławomir Busch. Gdy zablokowany został Marcin Iglewski, o czas poprosił trener Kardas. Dopiero po przerwie celnie zaatakował Laskowski (13:10). W kolejnych akcjach gospodarze dyktowali warunki na siatce. Raz za razem punktowali Pizuński i Wiktor Kłęk. Po nieudanym zagraniu Polczyka drugą przerwę wykorzystał szkoleniowiec Krispolu (20:14). W kolejnej akcji asa dołożył Paweł Skibicki. Przyjezdni nie potrafili znaleźć argumentów, by zatrzymać rozpędzonych rywali. Ostatnie punkty padły po zepsutych zagrywkach.
Po kontrataku Buscha Astra szybko odskoczyła na 6:2 i o czas poprosił trener Kardas. Kolejną serię gospodarze zaliczyli przy zagrywkach Kłęka, po bloku na Buczku drugą przerwę wykorzystał szkoleniowiec Krispolu (9:3). Goście mieli problem z przebiciem się przez blok, popełniali proste błędy. Po ataku z przechodzącej piłki Kłęka było już 18:7. Pojedyncze zagrania skrzydłowych zespołu z Wrześni na niewiele się zdały. Atak z przechodzącej piłki Skibickiego i błąd Ratajewskiego dały gospodarzom ostatnie punkty w tej jednostronnej odsłonie.
As Łukasza Jurkojcia otworzył trzecią partię. Goście od początku musieli gonić wynik, tym razem skuteczniejszy był Jakub Olszewski (7:5). Na prowadzeniu pozostawali jednak gospodarze. Po kontrataku Pizuńskiego o czas poprosił trener Kardas (11:6). Nowosolanom zdarzało się popełniać błędy, ale nie miało to większego wpływu na wynik. Trener Krzyśko sięgał po kolejne zmiany, jednak nie wybijało to z rytmu siatkarzy Astry, którzy kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Zepsuta zagrywka Cichosza-Dzygi i błąd Ratajewskiego sprawiły, że Astra w końcówce prowadziła 21:14. W dalszej części wrześnianie skończyli kilka akcji, jednak nie wpłynęło to znacząco na wynik. Po ataku Bartosza Kowalczyka nowosolanie mieli serię piłek meczowych. Goście obronili dwie z nich a kropkę nad i postawił Busch.
MVP: Sławomir Busch
MKST Astra Nowa Sól – Krispol Września 3:0
(25:18, 25:11, 25:20)
Składy zespołów:
Astra: Kłęk (16), Busch (18), Pizuński (11), Pranko (5), Skibicki (6), Jurkojć (2), Kołtowski (libero) oraz Foltynowicz (libero), Wołowicz, Drzazga, Kuwaczka, Kowalczyk (4) i Brzeziński
Krispol: Lipiński (1), Polczyk (5), Laskowski (5), Cichosz-Dzyga (4), Kaciczak (3), Iglewski (4), Zieliński (libero) oraz Olszewski (7), Buczek (3), Ziółkowski, Ratajewski (3) i Ligocki (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
