Mimo że Exact Systems Norwid Częstochowa nie ma już szans na awans do play-off, to nie zamierza oddawać rywalom punktów. W sobotę przed własną publicznością pokonał w tie-breaku zdecydowanie wyżej notowany KPS Siedlce.
Od początku meczu do ataku ruszyli częstochowianie, którzy po atakach Tomasza Kryńskiego wyszli na prowadzenie (5:2). Udany blok dołożył Łukasz Usowicz, a przewaga Norwida robiła się coraz wyraźniejsza (10:5). Na siatce dobrze prezentował się Krzysztof Gibek, dzięki czemu podopieczni Piotra Gruszki kontrolowali boiskowe wydarzenia. Pojedyncze udane odpowiedzi Adriana Markiewicza czy Wiktora Mielczarka to było zbyt mało, aby siedlczanie mogli nawiązać walkę z rywalami. W końcówce premierowej odsłony gospodarze dyktowali warunki gry, a Kamil Długosz przypieczętował ich wygraną (25:18).
W pierwszej fazie drugiego seta obie drużyny szły łeb w łeb. Wprawdzie po błędzie w ataku Damiana Dobosza Norwid odskoczył od rywali na 7:5, to dzięki Adamowi Lorencowi KPS szybko wrócił do gry. W kolejnych minutach trwała wymiana ciosów, a na udane akcje Gibka odpowiadał Wiktor Mielczarek (13:13). Żadna z drużyn nie zamierzała odpuszczać, ale dopiero as serwisowy Mateusza Borkowskiego spowodował, że szala zaczęła przechylać się na stronę siedlczan (19:17). Dołożyli oni szczelny blok, a po błędnym zbiciu Usowicza zbliżali się do sukcesu w drugim secie. Ostatecznie po kontrze Mielczarka padł on ich łupem 25:19.
Przy zagrywce Usowicza Norwid świetnie wszedł w trzecią odsłonę (5:1). Na środku z dobrej strony pokazał się Daniel Popiela, a KPS był coraz bardziej bezradny. Po błędzie w ataku Filipa Frankowskiego przegrywał już 4:12. Nie pomagały mu zmiany w składzie, bowiem po kontrze Kryńskiego częstochowianie dominowali na boisku (16:6). Pojedyncze asy serwisowe Radosława Nowaka czy zbicia Markiewicza nie odmieniły obrazu gry po stronie siedlczan. Norwid pewnie kroczył do zwycięstwa. Gibek punktował w ataku, Usowicz w bloku, a nierówną walkę w tej części spotkania zakończył as serwisowy Długosza (25:13).
Początkowo w czwartym secie walka trwała cios za cios, ale po asie serwisowym Frankowskiego to KPS zaczął dochodzić do głosu (8:6). Gospodarzy do walki próbował poderwać Tomasz Kowalski, lecz przytrafiały im się błędy (12:9). Po dwóch blokach Mariusza Magnuszewskiego ich sytuacja robiła się coraz trudniejsza. Na dodatek w ataku pomylił się Kacper Wnuk i wszystko zmierzało do tie-breaka (19:13). Kryński na spółkę z Usowiczem próbowali jeszcze ratować wynik po stronie Norwida, lecz siedlczanie nie zmarnowali szansy na doprowadzenie do decydującej odsłony. Blok Borkowskiego dał im zwycięstwo 25:20.
W tie-breaka lepiej weszli gospodarze, którzy dzięki błędom gości objęli prowadzenie 7:4. Ci jednak nie zamierzali się poddawać, a duet Borkowski/Markiewicz pozwolił im wrócić do gry. Wyszli nawet na prowadzenie 11:10, ale ostatnie słowo należało do częstochowian. Kluczowe okazały się skuteczne ataki Długosza i Kryńskiego, które przechyliły szalę zwycięstwa na stronę Norwida (15:13).
MVP: Bartosz Olczyk
Exact Systems Norwid Częstochowa – KPS Siedlce 3:2
(25:18, 19:25, 25:13, 20:25, 15:13)
Składy zespołów
Norwid: Kowalski (4), Kryński (16), Usowicz (10), Popiela (12), Długosz (13), Gibek (16), Olczyk (libero) oraz Sługocki, Biliński (2), Wnuk, Szewiński
KPS: Magnuszewski (5), Lorenc (10), Dobosz (8), Mielczarek (10), Nowak (5), Markiewicz (12), Waloch (libero) oraz Borkowski (9), Frankowski (3), Michalak, Gołębiowski
Zobacz również
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
