W pierwszych dwóch setach spotkania 25. kolejki w Bielsku-Białej nie brakowało walki, jednak końcówki toczyły się po myśli BBTS-u. W trzeciej partii Lechia Tomaszów Mazowiecki była już jedyne tłem dla efektownie punktujących gospodarzy, którzy wygrali tę odsłonę do 12. Najlepszym zawodnikiem pojedynku został wybrany środkowy Wojciech Siek.
Otwarcie meczu było wyrównane i niepozbawione błędów (4:4). Dobrze funkcjonował bielski blok, a gdy skutecznym atakiem wymianę skończył Oleg Krikun BBTS odskoczył na 9:6. Większość akcji kończyła się w pierwszym uderzeniu (14:11). Skutecznie kontrataki wykorzystywał Tomasz Piotrowski. Z czasem bielszczanie dołożyli celną zagrywkę, po asie Jarosława Macionczyka o czas poprosił trener Rebzda (17:13). Goście punktowali głównie po błędach rywali. Na środku siatki skutecznie atakował Wojciech Siek (20:15). Pojedyncze zagrania Mateusza Piotrowskiego i Michała Błońskiego na niewiele się zdały (23:19). Punkty w ostatnich akcjach padały po błędach i partia zakończyła się zwycięstwem BBTS-u 25:20.
Początek drugiego seta toczył się punkt za punkt. Z czasem w szeregach Lechii zaczęły mnożyć się błędy, a gdy asa dołożył Michał Makowski było już 9:5. Gości do walki starał się poderwać Błoński, jednak jego ataki nie wystarczały by dystans został zmniejszony. Po dwóch blokach na Piotrowskim czas wykorzystał szkoleniowiec Lechii (15:10). Serię przy zagrywkach Sieka zakończył dopiero skutecznym zagraniem atakujący zespołu z Tomaszowa Mazowieckiego (15:11). W kolejnych akcjach tomaszowianie zaczęli odrabiać straty. Gospodarze zaczęli popełniać proste błędy, a rywale zaczęli punktować blokiem (20:17). Po ataku Błońskiego było już tylko 22:21, a o czas poprosił trener Brokking. Po ataku Piotrowskiego BBTS miał piłki setowe. Pierwszą z nich tomaszowianie obronili, ale po przerwie dla trenera gospodarzy skutecznie zagrał Piotrowski, kończąc seta.
Od pierwszych akcji trzeciego seta ton grze nadawali bielszczanie. Po kontrataku Piotrowskiego było już 5:0 i pierwszy czas wykorzystał Bartłomiej Rebzda. Dopiero blok na bielskim skrzydłowym dał pierwszy punkt gościom (5:1). Pojedyncze akcje kończył Marcel Hendzelewski (7:3). Gospodarze górowali w każdym elemencie, po asie Krikuna ich przewaga wynosiła siedem oczek (10:3). Roszady w składzie nie pomagały tomaszowianom. Mimo wyraźnej przewagi bielszczanie nie tracili koncentracji, skutecznie punktowali Piotrowski i Makowski (18:10). Po drugiej interwencji trenera Rebzdy punkt zdobił Adam Kącki. Jednak to BBTS seriami zapisywał kolejne akcje na swoim koncie (23:11). Błąd Żukowskiego w polu zagrywki dał serię piłek meczowych gospodarzom (24:12). Punkt na wagę zwycięstwa BBTS zdobył po zagraniu na siatce Sieka.
MVP: Wojciech Siek
BBTS Bielsko-Biała – Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:0
(25:20, 25:23 25:12)
Składy zespołów:
BBTS: Macionczyk (3), Siek (9), Piotrowski (13), Cedzyński (6), Krikun (11), Makowski (8), Jaglarski (libero) oraz Czetowicz, Vicentin, Gryc
Lechia: Rajsner (7), Neroj, Błoński (8), Janus (5), Sokołowski (4), Piotrowski (7), Zieliński (libero) oraz Hendzelewski (3), Żukowski, Miniak, Kącki (1) i Fe Oliveira
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna