Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: Bez niespodzianek i podium dla Gwardii Wrocław

I liga M: Bez niespodzianek i podium dla Gwardii Wrocław

fot. FIVB

Rozgrywki na zapleczu męskiej ekstraklasy nie zwalniają tempa. Zakończona w ten weekend kolejka Tauron 1. Ligi Mężczyzn to przede wszystkim hitowe starcie pomiędzy ekipami KPS-u Siedlce i Gwardii Wrocław, zakończone zwycięstwem ekipy z Mazowsza po pięciosetowym boju.

10. seria gier odbyła się w sobotę. Rozpoczęła się w Warszawie, gdzie miejscowa Legia, opromieniona zwycięstwem w rozegranym w czwartkowy wieczór meczu przeciwko SMS-owi PZPS Spała 3:2, chciała podtrzymać zwycięską passę. Chciała to zrobić i to uczyniła, wygrywając 3:1, tym razem starcie przeciwko Olimpii Sulęcin. Gospodarze nękali drużynę z województwa lubuskiego zagrywką, aplikując rywalom 9 asów serwisowych, utrudniali wyprowadzanie akcji dobrymi obronami, ale przede wszystkim grali cierpliwie, co przyznał ich trener Mateusz Mielnik. – Zagraliśmy cierpliwie i konsekwentnie. Było to bardzo trudne spotkanie. Spodziewaliśmy się, że będzie to męska siatkówka z ogromną siłą w ataku, a przede wszystkim w serwisie. Oba zespoły nim zaryzykowały. Mieliśmy różne momenty w tym elemencie, czasami popełnialiśmy więcej błędów. Jednak to my w dłuższym wymiarze czasowym utrzymaliśmy poziom na zagrywce. Było to piąte zwycięstwo legionistów, co pozwoliło im awansować na 5. miejsce w tabeli.

Porażkę w tej kolejce zapisała na swym koncie ekipa Norwida Częstochowa, która we własnej hali musiała uznać wyższość ekipy Avii Świdnik. Avii, która jest jak na razie rewelacją obecnych rozgrywek. Pomimo dobrej postawy Wnuka i Długosza, a także dobrym zagrywkom Łukasza Łapszyńskiego, Norwid przegrał kolejny mecz z rzędu. Avia zdobywała punkty seriami, a to z zagrywki, a to po wyblokach i kontrach. Bardzo dobrą robotę po stronie gości wykonywał będący w bardzo dobrej dyspozycji w ostatnich tygodniach Mateusz Rećko, jednak nie on zdobył najwięcej punktów, lecz Kamil Kosiba, który uzbierał 24 „oczka”. W ekipie gospodarzy z Częstochowy, najwięcej zaangażowania wykazywał Wnuk, który zdobył o dwa punkty więcej, niż siatkarz zwycięskiego zespołu. Tylko drugi i trzeci set były grane na przewagi, ale to na ambicji ze strony gospodarzy się zakończyła robota w ten weekend. Przegrali oni 1:3.

Takimi samymi rezultatami zakończyły się spotkania w: Spale, gdzie Lechia Tomaszów Mazowiecki pokonała miejscowy SMS 3:1, Kluczborku, gdzie Krispol Września pokonał miejscową drużynę Mickiewicza, oraz w Bydgoszczy, gdzie miejscowa Visła pokonała ekipę Chrobrego Głogów.

Jeśli chodzi o mecz SMS-u z Lechią, tutaj zdecydowanie dało o sobie znać doświadczenie niektórych siatkarzy ze strony gości z Tomaszowa Mazowieckiego. Młodzież ze Spały, z wyjątkiem drugiego seta, wyglądała na zagubioną na boisku. Dobry poziom gry podopiecznych Michała Bąkiewicza starali się utrzymywać Jakub Majchrzak, który zdobył w całym meczu 16  punktów, oraz Kacper Ratajewski, który na swym koncie zgromadził 15 oczek. W drużynie z Tomaszowa Mazowieckiego panował spokój. Trener Bartłomiej Rebzda dał pograć większości swych zawodników, a każdy z nich wchodząc na zmianę, meldował się na placu gry z myślą dołożenia cegiełki do zwycięstwa. Oczywiście, niekwestionowanymi liderami zespołu z miasta polskiego łyżwiarstwa szybkiego w tym dniu byli Sokołowski i Baran. Zdobyli oni odpowiednio 15 i 9 punktów. Dla SMS-u porażka z ekipą Lechii oznacza jeszcze mocniejsze usadowienie się w strefie spadkowej, natomiast tomaszowianie dzięki temu wyjazdowemu zwycięstwu, znajdują się na 7. miejscu w tabeli. Mają oni tyle samo punktów co drużyny Krispolu Września oraz Avii Świdnik i dwa punkty przewagi nad będącą na 10. miejscu Olimpią Sulęcin.

Kolejny mecz, który zakończył się zwycięstwem którejś z drużyn 3-1, to rozegrane spotkanie pomiędzy Mickiewiczem Kluczbork a Krispolem Września. Trzeba otwarcie powiedzieć, że był to mecz jednostronny, a z jego przebiegu można wywnioskować, że w ekipie Kluczborka nic nie działało, jeśli chodzi o siatkarskie rzemiosło, a zdobywca 16 punktów, Jakub Czerwiński to było za mało na wrześnian, których do zwycięstwa poprowadzili:  Mateusz Łysikowski  i Adrian Kopij, którzy zdobyli po 16 punktów, Mateusz Linda – zdobywca 15 oczek, a także Łukasz Rymarski, który uzbierał 12 oczek, z czego aż 4 bezpośrednio z zagrywki. To wszystko sprawiło, że to goście dopisali sobie trzy punkty po tej kolejce.

W Bydgoszczy swój mecz grała miejscowa Visła. Grała i wygrała, również 3:1, tym razem przeciwko ekipie Chrobrego Głogów. W drużynie gości brakowało lidera, co można wywnioskować analizując statystyki. Jeśli przyjmiemy, że był nim Stanisław Wawrzyńczyk, który zdobył 13 punktów, to wiadomo, że gra opierała się głównie na nim, natomiast w Bydgoszczy można było znaleźć trzech muszkieterów, którzy poprowadzili drużynę Visły do zwycięstwa czyli zdobywcę 21 punktów Damiana Wierzbickiego, a także Kamila Gutkowskiego, który zgromadził 13 punktów i reprezentanta Czech, Jana Galabova, który miał ich 10.

W 10. kolejce mieliśmy również jednostronne widowisko pomiędzy MKS-em Będzin i ZAKSĄ Strzelce Opolskie. Wygrali gospodarze z Będzina, którzy stanowili monolit, a liderem zespołu był zdobywca 14 punktów Jakub Rohnka.

Na koniec kolejki doszło do hitu pomiędzy KPS-em Siedlce a Gwardią Wrocław, w którym gospodarze wygrali 3:2, pomimo prowadzenia wrocławian 1:0 i 2:1. Jedna z lokalnych gazet okrzyknęła nawet podopiecznych Mateusza Grabdy mistrzami piątych setów, którzy specjalizują się w dodatkowym tworzeniu horrorów dla kibiców.

Meczów-thrillerów nie było wielu w tej kolejce, jednak jak kiedyś powiedział trener Legii Warszawa Mateusz Mielnik: Możesz być wysoko w tabeli, przegrać mecz i spaść kilka pozycji w dół. Ta liga taka jest i jej poziom będzie się systematycznie podnosił. Pozostaje więc mieć nadzieję, że na brak emocji w obecnej kampanii nie będziemy jeszcze narzekać.

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:

Więcej artykułów z dnia :
2021-11-22

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved