Siatkarze SMS-u PZPS Spała pierwszą część rozgrywek zakończyli bez zwycięstwa. Przed świętami przegrali u siebie z BAS-em Białystok 1:3. Przyjezdni w trzecim secie roztrwonili przewagę, ale w kolejnym nie popełnili już tego błędu, zdobywając cenne 3 oczka do ligowej tabeli.
Początek meczu był wyrównany, ale za sprawą bloku to goście zaczęli zyskiwać przewagę (6:4). Duet Aleksander Nowik/Bartłomiej Potrykus pozwolił spalskiej młodzieży wrócić do gry, ale nie była ona w stanie na dłuższym dystansie dotrzymać kroku rywalom. Po kontrze Macieja Naliwajko odskoczyli oni ponownie (12:9). Asa serwisowego dołożył Karol Rawiak, a w ataku rozkręcał się Jędrzej Goss, przez co BAS powiększał przewagę (16:12). Gospodarze popełniali coraz więcej błędów, a Goss prowadził przyjezdnych do wygranej w premierowej odsłonie. W końcówce dołożyli oni blok, w ataku pokazał się jeszcze Rawiak, a as serwisowy Bartłomieja Wójcika zakończył nierówną walkę w tej części spotkania (25:16).
W drugim secie podopieczni Krzysztofa Andrzejewskiego poszli za ciosem, po zbiciu Jakuba Turskiego odskakując na 4:1. Asa serwisowego dołożył Goss, ale SMS do walki poderwał Jakub Kaliszuk. Spalska młodzież zaczęła odrabiać straty, a po kontrze Nowika zbliżyła się na 10:11. Później jednak za sprawą punktowej zagrywki Wójcika białostoczanie zaczęli odbudowywać swoją nadwyżkę. Na siatce z dobrej strony pokazał się Krystian Walczak, a beniaminek poczynał sobie dosyć pewnie (17:13). Dołożył szczelny blok, a błędy gospodarzy w ataku kompletnie podcięły im skrzydła. W końcówce obraz gry po ich stronie nie uległ już zmianie, a dwa zbicia ze środka Turskiego przypieczętowały wygraną gości w tej części spotkania (25:18).
Trzecia odsłona zaczęła się od dwóch asów serwisowych Gossa, a goście szybko odskoczyli na 5:2. Raz po raz rywali blokiem zatrzymywał Michał Witkoś, a przewaga zespołu z Białegostoku rosła z akcji na akcję (9:3). Witkoś dołożył punktową zagrywkę, a pojedyncze udane ataki Nowika nie były w stanie poderwać spalskiej młodzieży do walki (13:8). Dopiero przy zagrywce Kamila Urbańczyka odrobiła ona część strat, a po akcji Kaliszuka przegrywała już tylko 15:16. BAS nie zdobywał już punktów z taką łatwością, a blok Potrykusa dał SMS-owi remis. Zanosiło się nawet na grę na przewagi, ale dwie czapy gospodarzy spowodowały, że to oni triumfowali w tej części spotkania (25:23).
W czwartym secie przebudził się BAS, który po asie serwisowym Gossa zaczął budować sobie nadwyżkę (5:2). Gospodarze popełniali błędy, a na środku dobrze spisywał się Turski, dzięki czemu rosła przewaga przyjezdnych (10:4). Swoje w ataku robił Goss, a spalska młodzież gubiła się coraz bardziej. Pojedyncze udane zbicia Nowika czy zagrywki Urbańczyka to było zbyt mało, aby zniwelować straty (16:8). Na skrzydłach przypomnieli o sobie Rawiak i Naliwajko, a beniaminek coraz pewniej kroczył do zwycięstwa. W końcówce Potrykus z Kaliszukiem poprawili nieco wynik po stronie spalskiej młodzieży, ale i tak blok przypieczętował sukces gości (25:16).
MVP: Jędrzej Goss
SMS PZPS Spała – BAS Białystok 1:3
(16:25, 18:25, 25:23, 16:25)
Składy zespołów:
SMS: Serafin (1), Potrykus (15), Urbańczyk (6), Majchrzak (1), Serewis (2), Nowik (20), Kubacki (libero) oraz Rybak, Szpernalowski (1), Pacholski, Kaliszuk (11), Przybyłek (5)
BAS: Witkoś (6), Goss (20), Rawiak (12), Turski (11), Naliwajko (12), Wójcik (6), Ostaszewski (libero) oraz Czetowicz, Walczak (3), Nicewicz (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna