Wciąż nie ma mocnych w TAURON 1. Lidze na BBTS Bielsko-Biała. W sobotnie popołudnie bielszczanie odnieśli kolejne zwycięstwo. Tym razem pokonali w czterech setach BAS Białystok, umacniając się na pozycji lidera.
Początek meczu należał do bielszczan, którzy po ataku Luciano Vicentina wyszli na prowadzenie 6:4, ale BAS szybko wrócił do gry, a po serii błędów rywali wyszedł na prowadzenie 9:6. W kolejnych minutach BBTS próbował odrabiać straty, ale wciąż popełniał dużo błędów. Dopiero dwa bloki Bartłomieja Oniszka pozwoliły gospodarzom odrobić większość strat (15:16). Ale przeciwnicy nie zamierzali odpuszczać, a po dwóch asach serwisowych Kacpra Wnuka to oni weszli z przewagą w decydującą część premierowej odsłony. W końcówce niezawodni w ataku byli Jan Lesiuk i Mateusz Laskowski, którzy poprowadzili beniaminka do sukcesu (25:19).
W drugim secie białostoczanie poszli za ciosem, a dobra postawa Lesiuka sprawiła, że szybko odskoczyli od rywali na trzy oczka (6:3). Tej przewagi nie byli w stanie zbyt długo utrzymać, bo po skutecznej kontrze Vicentina na świetlnej tablicy pojawił się remis (9:9). BBTS nie był w stanie przejąć inicjatywy na boisku. Popełniał wciąż mnóstwo błędów, co ułatwiało zadanie rywalom, którzy po ataku Lesiuka ponownie zaczęli budować sobie przewagę (16:13). Wówczas po zmiany sięgnął szkoleniowiec gospodarzy, a wprowadzony przez niego Michał Makowski doprowadził do remisu (21:21). W końcówce zanosiło się na walkę na przewagi, ale pomyłka w ataku Lesiuka przechyliła szalę zwycięstwa na stronę lidera I ligi (25:23).
W trzeciej odsłonie gospodarze poszli za ciosem, a po kontrze Olega Krikuna mieli już cztery oczka przewagi (6:2). W kolejnych minutach dołożyli punkty blokiem, a w ataku zaczął mylić się Wnuk, przez co powiększał się dystans dzielący oba zespoły. Do gry po stronie BBTS-u włączyli się Tomasz Piotrowski i Adrian Hunek, a po drugiej stronie brakowało lidera. Siatkarze BAS-u coraz częściej nadziewali się na blok rywali, przez co przewaga bielszczan była ogromna (18:9). Pojedyncze udane zagrania Laskowskiego nie poderwały już białostoczan do walki. W końcówce królem siatki był Oniszk, który raz po raz blokował rywali, a gospodarze rozgromili ich 25:12.
W czwartego seta lepiej weszli podopieczni Piotra Łuki, którzy wykorzystali błędy przeciwników, a po bloku Lesiuka odskoczyli od nich na trzy oczka (8:5). Sami jednak zaczęli się mylić, a po błędnym zbiciu na środku Cezarego Stanisławajtysa na świetlnej tablicy pojawił się remis (10:10). Z biegiem czasu ponownie do głosu zaczął dochodzić BBTS, który przy zagrywce Makowskiego objął prowadzenie (17:14). Laskowski jeszcze pozwolił wrócić do gry białostoczanom, ale seria bloków bielszczan powodowała, że byli oni coraz bliżej sukcesu. Wnuk próbował jeszcze niwelować straty, ale wciąż w natarciu byli gospodarze. Ostatecznie po akcji Oniszka zdobyli oni kolejny komplet oczek w tym sezonie (25:23).
MVP: Jarosław Macionczyk
BBTS Bielsko-Biała – BAS Białystok 3:1
(19:25, 25:23, 25:12, 25:23)
Składy zespołów:
BBTS: Czetowicz, Gryc (1), Oniszk (10), Hunek (8), Vicentin (5), Piotrowski (11), Marek (libero) oraz Jaglarski (libero), Siek, Macionczyk (5), Makowski (11) i Krikun (11)
BAS: Witkoś (2), Stanisławajtys (8), Abramowicz (5), Wnuk (16), Laskowski (8), Lesiuk (10), Podborączyński (libero) oraz Kudraszou (1), Jankiewicz (1) i Kacperkiewicz
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON 1. Ligi mężczyzn
źródło: inf. własna