Karpaty Krosno pokonały 3:1 Solną Wieliczka i zanotowały pierwsze zwycięstwo w bieżącym sezonie. Wieliczanki pomimo ambitnej gry musiały uznać wyższość gospodyń i wyjechały z Krosna bez punktu.
W pierwszej partii spotkania na początku prowadziły przyjezdne 2:0, z biegiem czasu do głosu doszły podopieczne trenera Dominika Stanisławczyka. Odrzuciły od siatki zespół gości od siatki. Dwa punkty bezpośrednio z zagrywki zdobyła Natalia Sławińska, punkt dołożyła Marcelina Gliniecka, było 10:5 dla gospodyń. Przyjezdne w dalszym ciągu miały problemy z przyjęciem, po ataku Glinieckiej było 16:10 dla krośnianek. Przy stanie 19:14 miejscowej ekipie przytrafił się przestój, musiał interweniować miejscowy szkoleniowiec, przewaga gospodyń zmalała do dwóch punktów (19:18). Wieliczanki zdołały zbliżyć się do swoich rywalek na jeden punkt (21:10). Końcówka należała do Karpat, błąd Natalii Ciesielskiej w ataku zmusił ich trenera do przerwania gry, punkt w ataku zdobyła jeszcze Natalia Budnik (24:22). Potężnym atakiem ze skrzydła zmagania zakończyła Izabela Wisz.
Otwarcie drugiej partii należało do Karpat, po ataku Natalii Sławińskiej było 5:3, a po jej asie serwisowym 8:4. Podopieczne trenera Ryszarda Litwina po asie serwisowym Wiktorii Maksajdy doprowadziły do remisu po 12. Izabela Wisz poderwała swoje koleżanki do skutecznej gry popisała się serią zagrywek, wieliczanki po raz kolejny miały problemy z przyjęciem i przegrywały 15:17. Po błędzie Karpat w ataku tablica wyników wskazała na remis po 18. Krośnianki w końcówce postawiły szczelny blok, przez który nie mogły przebić się ich rywalki. Zmagania w tym secie atakiem zakończyła Marcelina Gliniecka.
Set numer trzy był grą o pozostanie w meczu dla ekipy z solnego miasta. Role na boisku odwróciły się, tym razem problemy z przyjęciem miały krośnianki. Na początku tego seta przegrywały 1:4. Przez dłuższy czas utrzymała się trzypunktowa przewaga Solnej, krośnianki nie potrafiły jej zniwelować. Kapitan Karpat Izabela Wisz próbował poderwać swoje koleżanki do skutecznej gry, po jej ataku przewaga Solnej zmalała do jednego punktu (10:11). Przy serii Łucji Kuriaty gospodynie straciły w jednym ustawieniu sześć punktów z rzędu i przegrywały 10:17. Nie do zatrzymania w ataku była Natalia Budnik oraz Natalia Ciesielska. Przy kolejnej serii zagrywek tym razem Simony Dreczki było 24:16, miejscowa ekipa nie miała pomysłu na rozpędzony zespół gości. atak ze skrzydła Joanny Ciesielczyk zakończył tę część gry.
Set numer cztery był ostatni w tym spotkaniu. Do stanu 3:3 obie drużyny grały punkt za punkt, po czym do głosu doszły miejscowe siatkarki. Czytały one grę swoich rywalek, ustrzegły się błędów własnych i zbudowały sobie czteropunktową przewagę (9:5). Krośnianki przyspieszyły swoją grę punktowały w bloku i po kolejnym skutecznym ataku w wykonaniu Izabeli Wisz ich prowadzenie wzrosło do sześciu punktów (15:9). W polu zagrywki ręki nie zwalniała Patrycja Jakubowska, dzięki niej tablica wyników wskazała prowadzenie Karpat 18:9. Tak wysokie prowadzenie sprawiło, że w szeregach gospodyń wkradło się rozluźnienie, było 18:13 dla Karpat. Na więcej zespołu gości nie było stać, rozpędzone krośnianki lepiej zagrały na siatce oraz w bloku. Ostatni punkt atakiem z piłki przechodzącej zdobyła Izabela Wisz.
Karpaty Krosno Glass – KPU w Krośnie – WTS Solna Wieliczka 3:1
(25:22, 25:19, 16:25, 25:19)
Składy zespołów:
Karpaty: Legień (3), Chojnacka (4), Jakubowska (6), Wisz (22), Sławińska (17), Gliniecka (15), Machowska (libero) oraz Makarewicz i M. Dąbrowska
Solna: Tkaczyk, Ciesielczyk (13), Ciesielska (11), Kuriata (4), Dreczka (10), N. Budnik (11), Reszlewska (libero)oraz Marcyjanik , Maksajda (4) i Wieczorek (2)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna
