23-letni atakujący młodego pokolenia w polskiej reprezentacji Dawid Dulski rozegrał fantastyczny mecz w lidze francuskiej. Polak w drugiej kolejce rozgrywek poprowadził do wygranej swój Nice Volleyball.
Pierwszy zagraniczny
Dawid Dulski już w pierwszych miesiącach 2025 roku był łączony z wyjazdem zagranicznym. Finalnie, po sezonie spędzonym w Stali Nysa, atakujący trafił do Francji i broni barw Nice Volley. Zespół ten w ubiegłym sezonie awansował do ćwierćfinału i w nim uległ w trzech meczach Volleyball Tours.
Falstart
Drużyna Dawida Dulskiego rozpoczęła sezon od porażki we własnej hali. Nice VB przegrał z Tourcoing w tie-breaku. Już wtedy polski atakujący był najskuteczniejszy w swoich szeregach i w meczu zdobył 20 punktów.
Dulski show
23-letni atakujący był gwiazdą i głównym aktorem w drugim meczu, a także w pierwszej wygranej sezonu. Nice Volleyball pokonał Toulouse w czterech setach.
Dawid Dulski w tym meczu był najjaśniej świecącą gwiazdą. Zdobył 24 punkty i zanotował ratio punktowe na poziomie +16. W całym meczu Polak popełnił sześć błędów – dwa w zagrywce, trzy w ataku oraz przyjął źle jedną piłkę. Dwa razy został zablokowany.
Z kolei na jego dorobek punktowy złożyło się 20 udanych ataków przy skuteczności na poziomie 56%, trzy bloki oraz jeden as serwisowy. To wszystko pozwoliło mu na koniec odebrać także wyróżnienie indywidualne – MVP meczu.
Zobacz również:
Kurek i Huber zamieniają się rolami. Dzień rewanżu nie dla wszystkich
