Trwają kwalifikacje do mistrzostw Europy mężczyzn – we wtorek swoje mecze rozegrały drużyny z grup B i C. Bośnia i Hercegowina nie miała większych szans w starciu z Turcją, z kolei Izrael powalczył z Austrią, jednak ze zwycięstwa mogli się cieszyć Austriacy.
Izrael i Austria rywalizowały w ramach grupy B. Spotkanie lepiej rozpoczęli Izraelczycy – rozkręcali się powoli (8:6), ale jak złapali właściwy rytm to prowadzili czterema oczkami (16:12, 21:17). Gdy wydawało się, że pewnie zmierzają do zwycięstwa, do głosu doszli rywale. Odrobili straty i wygrali kilka ważnych kontr, a w kluczowym momencie okazali się lepsi o dwie akcje. W drugim secie ponownie początek układał się po myśli gospodarzy, choć tym razem Austriacy szybciej byli w stanie wyrównać, a później wyjść na prowadzenie. Końcówka też była zacięta, ale tym razem „tylko” do 25:23. Izraelczycy nie potrafili już utrzymać tak wysokiego poziomu, w tej partii przeciwnicy kontrolowali wydarzenia na boisku (25:20).
Ciekawie wyglądała rywalizacja pomiędzy najskuteczniejszymi zawodnikami w obu ekipach – najwięcej oczek uzyskał Tamir Hershko z Izraela (17), o dwa mniej zapisał na swoim koncie Alexander Berger.
Izrael – Austria 0:3
(25:27, 23:25, 20:25)
Składy zespołów:
Izrael: Hershko (17), Batchkala (8), Shafranovich (8), David (6), Sokolov (4), Kssel, Schartz (libero) oraz Glodrin (4), Saada, Zim, Shtift, Sessler
Austria: Berger (15), Landfahrer (13), Kronthaler (9), Wohlfahrstatter (7), Jurkovics (4), Tusch (3), Ringseis (libero) oraz Thaller
W grupie C Bośnia i Hercegowina rywalizowała z Turcją. Już od pierwszych akcji na prowadzenie wyszli Turcy i nie zamierzali pomagać swoim rywalom (8:3, 16:9). Z każdą minutą przewaga rosła, w decydującym momencie wynosiła 8 oczek. Siatkarze znad Bosforu byli świetnie dysponowani zwłaszcza w bloku (4 oczka) i zagrywce (5 asów). Siatkarze z Bośni i Hercegowiny nie ustrzegli się z kolei błędów i przegrali różnicą 10 punktów.
Sety drugi i trzeci były właściwie bliźniaczo podobne, szybko Turcy osiągali przewagę i od samego początku przejmowali kontrolę. Na wysokim poziomie skuteczności grali Burutay Subasi (12/18) i Adis Lagumdzija (9/13). Gracze Bośni i Hercegowiny robili, co mogli, ale wystarczyło to odpowiednie na ugranie 17 i 18 punktów w danej partii.
Warto też odnotować, że Turcja zdobyła aż 12 oczek dzięki swojej dobrej zagrywce (przy tylko jednym asie rywala) i 7 blokiem (Bośnia i Hercegowina tylko 2).
Bośnia i Hercegowina – Turcja 0:3
(15:25, 17:25, 18:25)
Składy zespołów:
Bośnia i Hercegowina: Osmanovic (8), Makas (5), Colo (5), Bezdrob (5), Ivić (2), Popović (1), Mitrinović (libero) oraz Merdanović (1), Fazlić, Zenović, Mehmedović (libero), Dominkovic, Hadzić
Turcja: Subasi (19), Lagumdzija (13), Gulmezoglu (12), Karasu (5), Savas (4), Eksi (4),Mert (libero) oraz Done (libero), Ulu, Bostan
źródło: inf. własna