Kuba Hawryluk w meczu przeciwko Niemcom zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski. W wywiadzie dla TVP Sport przyznał, że wiązało się z tym dużo emocji. – No na pewno było to niesamowite uczucie – hala pełna kibiców, którzy nas nieśli i jest to niesamowite przeżycie.
Hawryluk ma na swoim koncie już sporo meczów na wysokim poziomie, więc nerwy opanować potrafi, ale występ w kadrze na pewno budzi dodatkowy stres. – No tak, od najmłodszych lat już gram w siatkówkęm – kilka lat na pewno. Stres jest, ale myślę że bardziej taki motywujący, pozytywny, niż taki stresujący.
Wiedząc, że niektórzy zawodnicy debiutują w kadrze, Nikola Grbić nie mógł z pewnością wymagać od nich gry na najwyższym poziomie, a Hawryluk potwierdził, że szkoleniowiec spokojnie podszedł do ich występu. – No na pewno podszedł do nas z chłodną głową, że po prostu mamy zagrać swoją siatkówkę bez żadnej presji i pokazać to co umiemy, i myślę że tak było.
Kadra w tym zestawieniu to nowość i z pewnością potrzebuje jeszcze sporo czasu na dotarcie swojej gry i schematów, co w wywiadzie podkreślił Hawryluk. – No na pewno każdy jest nowy, zgrywamy się ze sobą, nigdy nie graliśmy w tych rotacjach ze sobą, więc na pewno potrzebujemy czasu. Trenujemy dwa tygodnie i myślę, że z każdym tygodniem będzie wyglądać to coraz lepiej
Podobnie jak Hawryluk, w kadrze debiutował Dawid Dulski. – Debiut w seniorskiej kadrze to niesamowite przeżycie. Skłamałbym mówiąc, że nie było stresu, bo zawsze jest lekki, ale z pierwszą skończoną piłką wszystko odeszło i poczułem się pewnie. Czułem wsparcie od chłopaków, którzy dawali mi swobodę w tym, co robię.
Nasz zawodnik opowiedział też o swoich pierwszych wrażeniach z pracy z trenerem Grbicem. – Trener Grbić jest bardzo wymagający, ale idzie się od niego bardzo dużo nauczyć. Trzeba dużo zasuwać na treningu, żeby grać. Czasem się z nami pośmieje, ale musi jednak być trenerem, żeby utrzymać grupę.
źródło: opr. własne, tvpsport.pl