Ostatnia kolejka PlusLigi jak na razie nie przynosi zapowiadanych emocji. W starciu dwóch najlepszych ekip poprzedniego, przedwcześnie zakończonego sezonu, było 3:0 dla Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. ZAKSA bez straty seta pokonała Vervę Warszawa. – Trener uczulał nas jednak, że ten mecz jest ważny z punktu widzenia naszej dobrej gry i każda akcja, którą zagramy dobrze, może zapunktować w Pucharze Polski – mówił po spotkaniu MVP, Krzysztof Rejno.
Kędzierzynianie już dawno zapewnili sobie 1. miejsce w sezonie zasadniczym. To jednak nie przeszkodziło im w pewnym zwycięstwie nad dość osłabioną Vervą Warszawa. – Wiadomo, ze w tabeli te punkty nam nic by nie dały, mogłoby zmienić coś w sytuacji warszawian. Trener uczulał nas jednak, że ten mecz jest ważny z punktu widzenia naszej dobrej gry i każda akcja, którą zagramy dobrze, może zapunktować w Pucharze Polski – zapowiedział Krzysztof Rejno. Środkowy ZAKSY został wybrany MVP spotkania, które zakończyło się w trzech setach.
Przed jego zespołem wymagający okres. W nadchodzący weekend ekipa z Opolszczyzny będzie walczyć w turnieju finałowym Pucharu Polski, a zaraz potem w Lidze Mistrzów i fazie play-off PlusLigi. – Mamy jeden dzień wolnego i w pełni skupiamy się na Pucharze Polski. Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas jeszcze półfinał Ligi Mistrzów, więc nie do końca wiadomo jeszcze, jak to wszystko się poukłada. Zostaliśmy poinstruowani przez sztab, żeby jeszcze o tym nie myśleć, tylko skupić się na półfinale Pucharu Polski i fazie play-off, bo może nam po prostu przepaść trofeum – mówił Krzysztof Rejno.
Sporo zmian, mniej lub bardziej wymuszonych, zaszło w Vervie Warszawa. W składzie zabrakło Damiana Wojtaszka oraz Michała Superlaka. – Przed meczem mieliśmy informację od trenera, że da pograć wszystkim i tak było. Niefortunna kontuzja Michała Superlaka i przeziębienie Damiana Wojtaszka wykluczyły ich z meczu, więc niektóre zmiany były wymuszone – zdradził rozgrywający stołecznych, Michał Kozłowski i dodał: – Trochę patrzymy w tabelę, ale teraz już tak naprawdę nic nie zależy od nas.
Na ten moment Verva Warszawa plasuje się na 5. miejscu w tabeli, ale znajdująca się za jej plecami PGE Skra dopiero we wtorek rozegra spotkanie z MKS-em Będzin. – Sam jestem ciekawy tego ostatniego meczu. Nie wiem, jaki będzie wynik, co będzie chciała zrobić Skra Bełchatów, czy będzie chciała wybrać sobie przeciwnika w ćwierćfinale. My już nic nie możemy zrobić – skwitował Michał Kozłowski.
źródło: polsatsport.pl