Strona główna » Reprezentacja Polski przed kolejnym wyzwaniem. To będzie zupełnie inny rywal!

Reprezentacja Polski przed kolejnym wyzwaniem. To będzie zupełnie inny rywal!

inf. własna

fot. Michał Szymański

Reprezentacja Polski ma za sobą inaugurację mistrzostw świata. Biało-czerwone wygrały z Wietnamem 3:1. W poniedziałek podopieczne Stefano Lavariniego zmierzą się z kolejnym rywalem – Kenią. – Kenia to zupełnie inna drużyna niż Wietnam. Musimy się zaadaptować so stylu gry rywala. Ta będzie bardziej fizyczna – powiedział asystent Lavariniego, Krystian Pachliński. 

Mini falstart

Reprezentacja Polski kobiet od zwycięstwa 3:1 rozpoczęła zmagania w mistrzostwach świata. Siatkarki dość niespodziewanie przegrały premierową partię starcia z Wietnamem, ale przyznają, że bardziej miało to związek z psychiką. To ona negatywnie wpłynęła na postawę biało-czerwonych. – Emocje, które nam towarzyszyły na początku spotkania, w jego trakcie powoli opanowyłaśmy. Teraz na pewno będzie łatwiej jeśli chodzi o stronę psychiczno- emocjonalną – powiedziała Justyna Łysiak

W Tajlandii podopieczne Stefano Lavariniego mogą liczyć na naprawdę imponujący doping. Są tam bardzo popularne. – Na pewno jest głośno, ale to przyjemna hala do gry. To fajne, ze nas wspierają, ale po meczu jeszcze dwie godziny mi dudniło w uszach. Podobnego dopingu spodziewam się w kolejnych meczach. Mamy w Tajlandii rzeszę fanów, niektóre dziewczyny nawet mają swoje fankluby – podkreśliła libero polskiej kadry. 

Rywal z innej półki

W poniedziałek Polki czeka kolejny rywal. W teorii również niezbyt groźny, choć inny niż reprezentacja Wietnamu. – Kenia to fizyczny zespół, który swoich szans będzie szukał w mocnych atakach i zagrywkach. To my musimy dobrze zaprezentować się w polu serwisowym, bo to drużyna, która może mieć problemy w przyjęciu, więc tutaj upatrujemy swojej szansy. Nasza usystematyzowana siatkówka może być kluczowem do zwycięstwa – analizowała Łysiak. 

Polskiej siatkarce wtórował Krystian Pachliński, członek sztabu szkoleniowego. – Kenia to zupełnie inna drużyna niż Wietnam. Musimy się zaadaptować do stylu gry rywala. Ta będzie bardziej fizyczna. Ostatni raz graliśmy z Kenią w igrzyskach olimpijskich, wiemy, że potrafią robić niemożliwe rzeczy, by zaraz popełnić 2-3 niepotrzebne błędy – podkreślił trener. 

Nie jest tajemnicą, że reprezentacja Polski będzie faworytem poniedziałkowego starcia. Podobnie jak w pojedynku z Wietnamem – strata nawet seta będzie rozpatrywana w ramach niespodzianki, a biało-czerwone muszą skupić się na sobie. – Jesteśmy po odprawie wideo, wiemy 2-3 rzeczy na temat przeciwnika, ale głównie koncentrujemy się na nas samych. Zależy nam głównie na tym, żeby unikać przestojów – zapowiedział Krystian Pachliński. Początek spotkania Polska – Kenia w poniedziałek, 25 sierpnia o godzinie 15:30. 

PlusLiga