Yuji Nishida, gwiazda reprezentacji Japonii, doznał kontuzji w meczu testowym. Chociaż do igrzysk olimpijskich pozostały jeszcze ponad dwa miesiące, kibice w Japonii obawiają się, czy ich czołowy zawodnik zdoła do tego czasu wrócić do gry. Wygląda na to, że Nishidę na pewno już ominie początek Ligi Narodów, a niewykluczone, że japońskiego siatkarza w ogóle nie zobaczymy w tych rozgrywkach.
21-letni atakujący reprezentacji Japonii i najprawdopodobniej od przyszłego sezonu włoskiej drużyny Tonno Callipo Vibo Valentia doznał groźnie wyglądającej kontuzji. W trakcie meczu testowego reprezentacji Japonii zderzył się podczas wyskoku z Akihiro Yamauchim i upadł na boisko z grymasem bólu. Natychmiast został zniesiony z boiska przez swoich kolegów.
Wstępne badania wykazały skręcenie prawego stawu skokowego i jak twierdzi trener Yuichi Nahagaichi nie ma żadnych nieprawidłowości w układzie kostnym zawodnika. Nie jest jednak znany jeszcze czas powrotu do zdrowia i treningów Yuji Nishidy, zostanie on podany do publicznej wiadomości po dokładnych badaniach.
Pewne wydaje się jednak to, że nie zobaczymy tego zawodnika w pierwszych meczach Siatkarskiej Ligi Narodów w Rimini, a być może będzie musiał odpuścić całe rozgrywki. Japońscy kibice martwią się o jego występy w igrzyskach olimpijskich, ale do nich zostało jeszcze ponad dwa miesiące.
źródło: inf. własna, news.yahoo.co.jp, worldofvolley.com