Pomimo przerw spowodowanych koronawiursem, dobiega końca pierwsza połowa fazy zasadniczej TURON Ligi. Oprócz jedenastej kolejki, zostało do rozegrania kilka zaległych spotkań i dopiero wówczas poznamy ostateczny kształt tabeli. Pozycja Developresu SkyRes Rzeszów na szczycie wydaje się być niezagrożona, a na najciekawsze w jedenastej serii gier zapowiada się starcie właśnie pomiędzy Rysicami a Grupą Azoty Chemik Police.
ENERGA MKS KALISZ– E.LECLERC MOYA RADOMKA RADOM
Piątek, 27 listopada, g.17:30
Transmisja: Polsat Sport
Kaliszanki od samego początku rozgrywek pokazują się jako ambitna, młoda i bardzo waleczna drużyna. Można więc być pewnym, że porażka w Legionowie, którą odniosły w poprzedniej kolejce rozgrywek bardzo je podrażniła. Do zespołu niedawno dołączyła Aleksandra Gromadowska – przyjmująca. która ostatnie kilka lat spędziła grając wyłącznie w plażową odmianę siatkówki. Może to ona wniesie do drużyny to kończące uderzenie w ataku, którego pomimo świetnej pracy w systemie blok-obrona czasem brakuje.
Radomka to naprawdę trudny przeciwnik. Zespół Riccardo Marchesiego w tej chwili plasuje się na trzecim miejscu ligowej tabeli i dalej jest jednym z faworytów do końcowego sukcesu. W ostatnim meczu, a było nim przełożone z piątej kolejki starcie z Developresem SkyRes Rzeszów, radomska drużyna była blisko zostania tą pierwszą, która odniesie triumf nad Rysicami. To właśnie Radomka jest więc wyraźnym faworytem piątkowego meczu. Członkowie powracających po koronawirusowej kwarantannie zespołów wspominali, że chwilę trwa odbudowanie formy fizycznej po przerwie. Ciekawi więc nas to, jak kaliska drużyna czuje się fizycznie.
Typ redakcji: Energa MKS Kalisz – E.Leclerc Moya Radomka Radom: 1:3
źródło: inf. własna