E.Leclerc MOYA Radomka Radom jest w tym sezonie TAURON Ligi w gronie kandydatów do medali. W poprzedniej rundzie radomianki przegrały jednak z beniaminkiem z Opola. – Naprawdę liczyłyśmy na jego dobrą grę, szkoda, że skończyło się na naszą niekorzyść, ale mogłyśmy się zaprezentować się lepiej, przede wszystkim popełniałyśmy dużo niewymuszonych błędów, ale wynikały one z dobrej gry rywalek – tłumaczyła jedna z liderek radomskiego zespołu Katarzyna Zaroślińska-Król.
Od nowego sezonu barw Radomki Radom broni Katarzyna Zaroślińska-Król, która świetnie czuje się w roli liderki. – Nie ukrywam, że też na taką rolę liderki liczę. Gram na pozycji atakującej, więc wszystkie ważne piłki, czy te gorsze, muszę kończyć. Niejednokrotnie w mojej karierze pełniłam rolę liderki i ja to lubię. Chciałabym, żeby mój zespół był wyrównany i żeby wszyscy dokładali cegiełkę. Myślę, że tak będzie, bo patrząc na te pierwsze mecze, mamy świetne przyjmujące i środkowe. W tym sezonie naszym atutem będzie zespołowość – zapowiedziała atakująca radomskiego zespołu.
Cała drużyna czeka na powrót doświadczonej i utytułowanej rozgrywającej Katarzyny Skorupy. – Każdy liczy na Kasię Skorupę, nikomu nie trzeba mówić jaka to zawodniczka. Nasza aktualna rozgrywająca daje radę i bardzo nam pomaga, ale powrót Kasi na pewno będzie dla nas na duży plus. W tej drużynie czuć chemię i to nie będzie drużyna jednej zawodniczki – zapewniła Katarzyna Zaroślińska-Król.
Jest ona jedyną nominalną atakującą w swojej drużynie, ale absolutnie jej to nie przeszkadza. – Miałam też w swojej karierze, kiedy byłam tę jedyną atakującą. Dla mnie to na plus, ja się czuję w tej roli dobrze. Nie mam z tyłu głowy tego, że jeśli źle zagram, to będę potrzebowała zmiany. Zawsze może za mnie wejść Alexandra Lazić i pomóc. Ja lubię czuć komfort i nie ma znaczenia, czy gram ze słabszym czy mocniejszym zespołem, zawsze chcę grać na 100% i jeśli tylko zdrowie pozwoli, to jestem na to gotowa – zapewniła Zaroślińska-Król.
Do tej pory zespół z Radomia ma na swoim koncie jedną porażkę, poniesioną w poprzedniej kolejce TAURON Ligi w Opolu. – Wiedziałyśmy, że zespół z Opola potrafi grać i w poprzednich meczach pokazał, że potrafi wygrywać. Naprawdę liczyłyśmy na jego dobrą grę, szkoda, że skończyło się na naszą niekorzyść, ale mogłyśmy się zaprezentować się lepiej, przede wszystkim popełniałyśmy dużo niewymuszonych błędów, ale wynikały one z dobrej gry rywalek – tłumaczyła bombardierka Radomki. W niedzielę podopieczne Riccardo Marchesiego zagrają we własnej hali z Budowlanymi Łódź.
Cała rozmowa z Katarzyną Zaroślińską-Król w serwisie cozadzien.pl
źródło: cozadzien.pl