Siatkarki Developresu Bella Dolina Rzeszów znakomicie spisują się w tym sezonie. Podopieczne trenera Stephane’a Antigi są liderkami Tauron Ligi, a także mają już zapewniony awans do najlepszej ósemki Ligi Mistrzyń. – Wydaje mi się, że my przede wszystkim jesteśmy zespołem. Jedna za drugą poszłaby w ogień. Mamy fajne zmienniczki, które chociażby w meczu z Dreznem udowodniły, że potrafią uratować, na przykład jak w tym przypadku końcówkę drugiego seta. Zespołowość i ogromna chęć wygrywania to nasza siła – mówiła w programie „7 Strefa” Katarzyna Wenerska.
Siatkarki Developresu Bella Dolina Rzeszów po meczu z zespołem z Drezna mogły już świętować awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń. Na zakończenie rzeszowianki czeka mecz w Kaliningradzie. – Do Kaliningradu pojedziemy walczyć o zwycięstwo, ale będziemy miały już chłodną głowę, że nic nie musimy. Czy pomożemy Chemikowi, to się okaże. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby wygrać – zapowiada Katarzyna Wenerska, rozgrywająca Developresu.
Developres w tym sezonie bardzo dobrze radzi sobie w Tauron Lidze, a także w Lidze Mistrzyń. Dodatkowo wygrał już SuperPuchar Polski. – Wydaje mi się, że my przede wszystkim jesteśmy zespołem. Jedna za drugą poszłaby w ogień. Mamy fajne zmienniczki, które chociażby w meczu z Dreznem udowodniły, że potrafią uratować, na przykład jak w tym przypadku końcówkę drugiego seta. Zespołowość i ogromna chęć wygrywania to nasza siła – przyznaje Wenerska.
Dla tej zawodniczki ostatnie miesiące są szczególnie udane, została powołana do kadry, gra w czołowym polskim klubie, a jeszcze niedawno występowała na zapleczu ekstraklasy. – Dla mnie ten ostatni rok to coś wspaniałego. Zacznę od tego, że nie spodziewałam się powołania i tego, jak to wszystko się potoczyło. Cieszę się, że jestem w miejscu, w którym jestem i w jakimś stopniu wykorzystałam daną mi szansę. Przy kontuzji Marty Krajewskiej dostałam szansę wielkiego grania i mam nadzieję, że pogram tak jak najdłużej – kończy Katarzyna Wenerska.
źródło: inf. własna, Polsat Sport