– Naszym celem jest utrzymanie. To bez znaczenia czy teraz będziemy na pierwszym, czy na szesnastym miejscu. Wiemy, gdzie chcemy być na koniec sezonu. Pracujemy na to bardzo ciężko, ale – tak jak zawsze – wszystko zweryfikuje boisko – powiedział przyjmujący Legii Warszawa Karol Rawiak.
Siatkarze Legii Warszawa po zaciętym meczu pokonali w Tomaszowie Mazowieckim miejscową Lechię. Emocji w tym meczu nie brakowało, a dwie z czterech odsłon kończyły się walką na przewagi. – Dla nas najważniejsze są 3 punkty, a to w jakim stylu osiągnęliśmy ten wynik, to już sprawa drugorzędna – powiedział Karol Rawiak, przyjmujący drużyny z Warszawy, której moment słabości przytrafił się w trzeciej partii. W niej na boisku dominowali gospodarze. – W trzecim secie rywale lepiej zagrali w zagrywce, a do tego my byliśmy pasywni. Czekaliśmy na błąd rywala, zamiast go wymusić, co na szczęście udało nam się w czwartym secie – dodał doświadczony zawodnik Legii.
Na początku sezonu podopieczni Mateusza Mielnika radzili sobie ze zmiennym szczęściem. Przegrali chociażby dwa tie-breaki. – Mieliśmy po tych spotkaniach duży niedosyt, ale z drugiej strony w siedmiu meczach w tym sezonie punktowaliśmy pięciokrotnie – podkreślił przyjmujący stołecznej drużyny, która w tym sezonie zadebiutowała w TAURON 1. Lidze. Musiała więc zapłacić tak zwane frycowe. – Mam nadzieję, że już je zapłaciliśmy. Z optymizmem patrzę w przyszłość i wierzę, że czas będzie działał na naszą korzyść – dodał.
Stołeczni siatkarze na razie plasują się poza ósemką. W drugiej części tabeli jest spory ścisk, więc muszą koncentrować się na tym, aby w kolejnych meczach punktować. Ich podstawowym zadaniem jest zagwarantowanie sobie pierwszoligowego bytu na kolejne rozgrywki. – Naszym celem jest utrzymanie. To bez znaczenia czy teraz będziemy na pierwszym, czy na szesnastym miejscu. Wiemy, gdzie chcemy być na koniec sezonu. Pracujemy na to bardzo ciężko, ale – tak jak zawsze – wszystko zweryfikuje boisko – ocenił Rawiak.
Przed podopiecznymi trenera Mielnika pojedynek przed własną publicznością z AGH AZS-em Kraków. Ekipa z Małopolski przeplata udane mecze słabszymi, ale w stolicy na pewno nie podda się bez walki. – Spodziewam się ciężkiego meczu. Na pewno rywal będzie dobrze przygotowany fizycznie i taktycznie do tego spotkania, ale my zagramy u siebie i musimy wykorzystać ten atut – zakończył Karol Rawiak.
źródło: inf. własna
