Siatkarze Aluron CMC Warty Zawiercie odnieśli pierwsze zwycięstwo w sezonie 2023/2024. Podopieczni Michała Winiarskiego prowadzili już 2:0, jednak GKS Katowice doprowadził do tie-braka, gdzie zawiercianie ostatecznie postawili kropkę nad “i”.
KONCENTRACJA DO OSTATNIEJ PIŁKI
Jurajscy Rycerze dobrze otworzyli mecz. Jednak w trzecim secie na boisku pojawił się Jakub Jarosz, który znacząco odmienił oblicze katowickiej drużyny. Atakujący zdobył 16 punktów – 14 atakiem (67% skuteczności) oraz 2 zagrywką. – Bardzo dobre, udane wejście. My nie potrafiliśmy przeciwstawić się, obronić tych piłek i wykorzystać kontry – powiedział po meczu Karol Butryn. Dobra gra Jakuba Jarosza spowodowała, że o losach starcia decydował tie-break. Tu więcej szczęścia i koncentracji mieli gospodarze, jednak przebieg tego meczu jest dla nich lekcją na przyszłość, że cały czas trzeba być skupionym na celu. – To nam pokazało, że zawsze trzeba grać do końca. Nie można odpuścić ani chwili bo przeciwnik wykorzysta tę szansę, nakręci się na kolejne sety i później ciężko jest wrócić do swojej gry. Na pewno cieszymy się z tego, że jest pierwsza wygrana w lidze, także powoli powoli rozkręcamy się – dodaje Karol Butryn, który do dorobku drużyny dołożył 24 punkty.
WYRÓWNANA LIGA
Zawiercianie wygrywając z GKS-em Katowice odnieśli pierwsze zwycięstwo w sezonie, co plasuje ich na jedenastym miejscu. Jednak na razie zespół nie spogląda w ligową tabelę, a koncentruje się na kolejnym meczu, kiedy to 9 listopada do Zawiercia przyjedzie Exact Systems Hemarpol Częstochowa. – Na pewno jest sporo drużyn na podobnym poziomie, bardzo wyrównanych, także będą ciekawe mecze, trudne mecze i obyśmy zawsze potrafili wykorzystać swoje szanse i wygrywali te spotkania – zakończył atakujący Aluron CMC.
Zobacz również:
Zacięta rywalizacja w Zawierciu. Dwa punkty dla Aluronu
źródło: Aluron CMC Warta Zawiercie - inf. prasowa, opr. własne