PZL LEONARDO Avia Świdnik poniosła trzecią z rzędu porażkę w rozgrywkach PLS 1. Ligi. W sobotę przegrała na własnym boisku z niżej notowaną Astrą Nowa Sól 1:3. Wynik meczu mocno rozczarował kapitana zespołu, Tomasza Kusia. W pomeczowej wypowiedzi nie szczędził on mocnych słów. W kolejnym meczu rywalem Avii będzie Mickiewicz Kluczbork.
ROZGORYCZENIE KAPITANA
Avia znakomicie rozpoczęła tegoroczne rozgrywki w I lidze siatkarzy, wygrała pierwsze pięć spotkań. Teraz przyszedł jednak dołek. Ekipa ze Świdnika przegrała najpierw u siebie z BKS Visłą Proline Bydgoszcz, a następnie w Chełmie z CHKS, w obu meczach nie wygrała seta. W ostatnim meczu z Astrą mogła z pewnością liczyć na punkty. Ostatecznie jednak musiała obejść się smakiem. – Kolejny raz strasznie zawiedliśmy i kolejny raz mi jako kapitanowi tej drużyny jest wstyd. My ten mecz po prostu powinniśmy wygrać i ciężko mi cokolwiek teraz powiedzieć. Mogę mówić tutaj oklepane hasła, że wrócimy silniejsi, damy z siebie wszystko, ale to zweryfikuje boisko – powiedział po meczu rozgoryczony kapitan Avii, Tomasz Kuś.
ZABRAKŁO „JAJ”
Zawodnik Avii po meczu nie ukrywał emocji. Porażka z niżej notowanym rywalem jest bardzo bolesna. – Uciekła z nas pewność siebie, daliśmy się rozpędzić zespołowi z Nowej Soli, i trzeba sobie powiedzieć, że byliśmy słabsi i zagraliśmy, że tak powiem „bez jaj” – nie owijał w bawełnę Kuś.
View this post on Instagram
WYCIĄGNĄĆ WNIOSKI
Seria porażek nie jest na pewno dla sportowca czymś miłym. Szansę na przełamanie Avia będzie miała już niebawem, 16.11. zagra z Mickiewiczem Kluczbork. – Czas na rozmowę, wyciągnięcie wniosków.bo taka przegrana nie przystoi. Trzeba też podziękować kibicom bo świetnie dopingowali, oni kolejny raz nie zawiedli, my tak – zakończył zdenerwowany Tomasz Kuś.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: Avia Świdnik - Instagram, inf. własna