Reprezentacja Polski szybko, łatwo i przyjemnie rozprawiła się z Turkami. Podopieczni Nikoli Grbicia ani na moment nie dali nadziei ekipie znad Bosforu. – Styl gry, jaki prezentowali na boisku w ogóle nas nie zaskoczył. Byliśmy bardzo dobrze przygotowani taktycznie. Myślę, że zagraliśmy dobre spotkanie. Ważne, że nie straciliśmy z taką drużyną ani jednego seta – powiedział po wygranej Kamil Semeniuk, przyjmujący polskiego zespołu.
BEZ ZASKOCZENIA
Faworyt był jeden i była nim reprezentacja Polski. Każdy inny wynik niż zainkasowanie kompletu punktów w starciu z Turcją byłoby traktowane w kategorii niespodzianki. Polacy nie pozwolili jednak rywalom na zbyt wiele. – Turcy zagrali tak, jak się tego spodziewaliśmy, bez żadnej, presji. Może odrobinę nas zaskoczyli formacją, jaką wyszli, bo zabrakło ich nominalnego pierwszego środkowego. Młody obiecujący przyjmujący też nie grał w spotkaniu, więc to mogło nas delikatnie zaskoczyć – ocenił Kamil Semeniuk.
Przyjmujący biało-czerwonych przyznał, że sama gra Turków nie była dla jego zespołu zaskoczeniem. – Styl gry, jaki prezentowali na boisku w ogóle nas nie zaskoczył. Byliśmy bardzo dobrze przygotowani taktycznie. Myślę, że zagraliśmy dobre spotkanie. Ważne, że nie straciliśmy z taką drużyną ani jednego seta, to będzie dla wszystkich taki dobry bodziec na kolejne mecze – podsumował przyjmujący polskiej ekipy.
ROTACJE
Trener Nikola Grbić nie podał jeszcze składu, który zabierze na igrzyska olimpijskie. Każde spotkanie Ligi Narodów jest więc okazją dla siatkarzy, żeby się pokazać. A szkoleniowiec nie unika dużych roszad w składzie. – Tak trener dysponuje składem, tak nim rotuje, że jak tylko jest okazja na wejście na boisko i zagranie w pełnym wymiarze czasowym, to nie ma co narzekać na fizyczne dolegliwości, tylko zacisnąć zęby i dawać się maksa na boisku. Selekcja ciągle trwa i w tym kontekście każde spotkanie może być ważne – zapewnił Semeniuk.
BEZ GARNITURU?
Kolejnym rywalem biało-czerwonych w Japonii będą gospodarze. Japonia świetnie spisuje się w tym sezonie, a i jej kibice robią furorę na całym świecie. – Mecz z Japonią będzie moim zdaniem przy pełnej publiczności, więc pojawi się dodatkowa adrenalina – mówił przyjmujący.
Pomimo tego to Polacy będą faworytami piątkowego starcia. – Zobaczymy jakim składem wyjdą, bo pojawiły się przecieki, że mogą zacząć odrobinę rezerwowym składem. Możemy więc nie zmierzyć się z pierwszym garniturem Japonii. To jednak nie zmienia faktu, że wychodzimy na boisko, walczymy o pełną pulę, o zwycięstwo w kolejnym spotkaniu w Lidze Narodów – zapowiedział Kamil Semeniuk. Początek meczu Polska – Japonia w piątek o 12:20.
Zobacz również:
Polacy na czele
źródło: inf. własna
