Od zwycięstwa bez straty seta kolejną edycję Ligi Mistrzów rozpoczął triumfator poprzednich rozgrywek – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Kędzierzynianie w pokonanym polu zostawili OK Maribor. – Drużyna z Mariboru momentami naprawdę zagrała bardzo fajną siatkówkę, ale jeśli my narzucimy swój styl zwłaszcza u nas w hali, to ciężko się z nami gra. Myślę, że to spotkanie od samego początku do samego końca było mniej więcej pod kontrolą – stwierdził po meczu Kamil Semeniuk.
Na początek kolejnej edycji Ligi Mistrzów Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle mierzyła się z OK Maribor. We własnej hali kędzierzynianie nie dali większych szans rywalom. W żadnym z trzech setów przyjezdni nie przekroczyli bariery 20 punktów. – 3:0 to dobry rezultat. Dobrze, że zdobyliśmy te trzy punkty, bo mamy trudną grupę. Uważam, że OK Maribor przyjechał i grał mocno, walczył o każdy punkt – powiedział Erik Shoji. – Byliśmy faworytem, ale to mogło być trudne, bo oni nie mieli nic do stracenia. ZAKSA broni tytułu mistrzowskiego. Po prostu chcemy grać stabilnie, być konsekwentni. Wiemy, że jeśli będziemy to robić, mamy swoje szanse – dodał libero Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
– Na pewno jesteśmy zadowoleni z faktu, że wygraliśmy to spotkanie bez straty seta, bo myślę, że w naszej grupie do samego końca te sety będą ważne. Mamy przed sobą jeszcze dwa bardzo trudne spotkania z Lokomotiwem i Lube, więc brak straty seta w tym spotkaniu jest bardzo na plus dla nas. Drużyna z Mariboru momentami naprawdę zagrała bardzo fajną siatkówkę, ale jeśli my narzucimy swój styl zwłaszcza u nas w hali, to ciężko się z nami gra. Myślę, że to spotkanie od samego początku do samego końca było mniej więcej pod kontrolą – podsumował pojedynek Kamil Semeniuk. Przyjmujący był najlepiej punktującym zawodnikiem środowego spotkania.
Obecnie ZAKSA zajmuje 2. miejsce w tabeli grupy C, ponieważ Cucine Lube Civitanova straciła mniej małych punktów w swoim meczu z Lokomotiwem Nowosybirsk. W 2. kolejce kędzierzynianie udadzą się na mecz do Rosji, a następnie już w styczniu czeka ich domowy pojedynek z włoskim zespołem.
źródło: opr. własne, ZAKSA TV