Po sezonach spędzonych w ligach zagranicznych Kamil Droszyński wraca do PlusLigi. Będzie nowym rozgrywającym Trefla Gdańsk i o miejsce w podstawowym składzie będzie rywalizował z Lukasem Kampą. – Bardzo się cieszę, że teraz parę rozgrywających stworzymy z Lukasem Kampą i mam nadzieję, że będę mógł się dużo nauczyć. Takie jest moje nastawienie – żeby czerpać jak najwięcej, Lukas to jest bardzo doświadczony rozgrywający – mówił Kamil Droszyński.
Nowy rozgrywający Trefla Gdańsk swoje ostatnie sezony spędził poza granicami naszego kraju. Teraz zdecydował się na powrót do PlusLigi.
– Cieszę się z powrotu na polskie parkiety, występowałem wcześniej w kilku drużynach PlusLigi i mam porównanie jak wygląda to na naszych polskich parkietach jeżeli chodzi głównie o poziom sportowy, a także organizacyjny – mówił Kamil Droszyński i dodał: – Dlatego bardzo się cieszę, że wracam, bo może nie jest to nowe wyzwanie, bo wiem, jak ta nasza liga wygląda, ale na pewno poprzeczka będzie wyżej niż w poprzednim sezonie i mam nadzieję, że dobry trening, dobry poziom sportowy po prostu zaprocentuje – podsumował rozgrywający.
Nie żałuje on tego, że opuścił PlusLigę. – Dla młodych zawodników jest to taka szansa, żeby wyjechać gdzieś za granicę. Ten poziom nie jest tak wysoki, jak w naszej lidze i tworzy się szansa do tego, żeby szlifować swoje umiejętności na trochę niższym poziomie. Wydaje mi się, że to boiskowe ogranie i doświadczenie, które zebrałem, jest bardzo cenne i będę chciał je wykorzystać – zapowiedział Droszyński.
Parę rozgrywających w Treflu Gdańsk będzie tworzyć z doświadczonym Lukasem Kampą. – Miałem szansę i okazje w swojej karierze sportowej rywalizować z naprawdę dobrymi rozgrywającymi, jak Grzesiek Łomacz, czy Dejan Vincić. Bardzo się cieszę, że teraz parę rozgrywających stworzymy z Lukasem Kampą i mam nadzieję, że będę mógł się dużo nauczyć. Takie jest moje nastawienie – żeby czerpać jak najwięcej, Lukas to jest bardzo doświadczony rozgrywający – podsumował Droszyński.
Zespoły PlusLigi nie rozpoczęły jeszcze przygotowań do nowego sezonu, te rozpoczną się za około miesiąc. – Teraz czas na odpoczynek, jeszcze naładowanie baterii. Powoli zaczynam już myśleć o zbliżających się przygotowaniach, podążam za swoim planem treningowym i aktualnie szukam mieszkania w Gdańsku. Wiadomo, że w tym momencie nie jest to łatwe, ale staram się to wszystko dopiąć jak najszybciej, żeby ze spokojną głową wejść w ten sezon – zdradził Kamil Droszyński i opowiedział, dlaczego zdecydował się dołączyć do Trefla. – Gdańsk to piękne miasto, jedno z lepszych w Polsce. Mój dom rodzinny nie jest też daleko stąd, więc bliskość rodziny i znajomych jest też ważna. Przede wszystkim Trefl Gdańsk to taki klub, w którym naprawdę można się dużo nauczyć, rozwijać się. Wydaje mi się, że to był najlepszy wybór jaki mogłem dokonać w tym sezonie – zakończył nowy nabytek Trefla.
źródło: opr. własne, Trefl Gdańsk - YouTube