– Trzon zespołu został zachowany. Właściwie drugi sezon będziemy grali z niewielkimi zmianami w składzie. Ci zawodnicy, którzy przyjdą, wzmocnią nas jako drużynę i zwiększą rywalizację na poszczególnych pozycjach – powiedział libero BBTS-u, Kajetan Marek.
W międzysezonowej przerwie działacze BBTS-u Bielsko-Biała postawili na stabilizację składu. Nie dokonywali w nim rewolucji kadrowej, a trzon zespołu został zachowany. Dodatkowo do BBTS-u wrócili zawodnicy, którzy wcześniej grali już w jego barwach, czyli między innymi Paweł Gryc, Dominik Jaglarski i Wojciech Siek. Ma to pozwolić bielszczanom ponownie walczyć o czołowe lokaty w I lidze.
– Wydaje mi się, że BBTS w następnym sezonie będzie mocny. Trzon zespołu został zachowany. Właściwie drugi sezon będziemy grali z niewielkimi zmianami w składzie. Ci zawodnicy, którzy przyjdą, wzmocnią nas jako drużynę i zwiększą rywalizację na poszczególnych pozycjach, co będzie działało dla nas na korzyść. Dlatego uważam, że te dwa aspekty, czyli mocna drużyna, czternastka zawodników mogących grać oraz zachowanie trzonu zespołu będą naszymi atutami – ocenił Kajetan Marek, libero drużyny z Bielska-Białej.
Mimo że poszczególne zespoły z I ligi powoli wracają do pracy i zaczynają myśleć już o sezonie 2020/2021, to przed niektórymi zespołami z zaplecza PlusLigi zmagania w Lidze Letniej. Wezmą w niej udział Visła Bydgoszcz, BBTS Bielsko-Biała oraz Krispol Września. Będą one mogły sprawdzić się w rywalizacji na piasku z przedstawicielami PlusLigi. – Sam jestem ciekaw jak będzie wyglądała Liga Letnia. Myślę, że może pomóc ona nam w budowaniu team spiritu. Chętnie obejrzę te mecze – zakończył Kajetan Marek.
źródło: BBTS Bielsko-Biała - YouTube, inf. własna
