– Od początku sezonu balansujemy na granicy ósmego miejsca w tabeli. Mamy przed sobą jeszcze pięć bardzo ważnych spotkań. Jeśli uda nam się je wszystkie wygrać, to powinniśmy awansować do fazy play-off – powiedział atakujący Lechii Tomaszów Mazowiecki, Kajetan Kulik.
Za wami trudny, ale zwycięski mecz w Sulęcinie. Zwrotów akcji w tym pojedynku nie brakowało. Dwie partie grane były na przewagi…
Kajetan Kulik: – Na pewno był to mecz walki. Każda drużyna wiedziała, o co gra. Myślę, że stworzyliśmy ciekawe widowisko, które mogło się podobać licznie zgromadzonym kibicom w hali w Sulęcinie. Wielki szacunek należy się też dla naszego klubu kibica, który jest z nami na dobre i na złe i jeździ za nami po całej Polsce, głośno nas dopingując. Liczyliśmy na trzy punkty, ale najważniejsze jest to, że w końcu wygraliśmy i cały czas pozostajemy w walce o play-off.
Przegrywaliście już 1:2, ale udało wam się odwrócić losy spotkania. W czym upatrywałbyś przyczyn tego, że wywieźliście z Sulęcina dwa oczka?
– Początek spotkania nie ułożył się po naszej myśli. Było widać w naszej grze sporą niepewność związaną z ostatnimi porażkami. Udało nam się odrobić kilkupunktową stratę w pierwszym secie i rozstrzygnąć zaciętą końcówkę na naszą korzyść. W drugiej i trzeciej partii nie graliśmy złej siatkówki. Gdy jednak dwie akcje potoczyłyby się inaczej, to wynik mógłby być zupełnie inny, ale to zespół z Sulęcina prowadził 2:1. Na szczęście nie poddaliśmy się. Stworzyliśmy sobie bardzo dobrą atmosferę na boisku, która pozwoliła nam zdobyć bardzo cenne dwa punkty.
Cały czas gracie trochę nierówno. Lepsze mecze przeplatacie słabszymi. Obok wielu tie-breaków przydarzają wam się też gładkie porażki. Brak stabilizacji to wasz największy problem w tym sezoni
– Zdecydowanie się z tym zgadzam. Uważam, że mamy bardzo dobry zespół, który cały czas stać na dobry wynik. Niestety, nie jesteśmy w stanie ustabilizować swojej formy i lepsze mecze przeplatamy gorszymi.
Wciąż jesteście poza ósemką. Czujecie, że jesteście w stanie do niej wskoczyć i przełamać pechową serię Lechii w ostatnich sezonach związaną z brakiem gry w play-off?
– Od początku sezonu balansujemy na granicy ósmego miejsca w tabeli. Mamy przed sobą jeszcze pięć bardzo ważnych spotkań. Jeśli uda nam się je wszystkie wygrać, to powinniśmy awansować do fazy play-off. Najważniejsze, że wszystko jest w naszych rękach. Na pewno dołożymy wszelkich starań, żeby Lechia po przerwie znowu zagrała w play-off.
Przed wami mecz z Legią Warszawa. Będziecie faworytem, ale stołeczna drużyna pokazała ostatnio, że będzie walczyła do końca. Co może być największym zagrożeniem z jej strony i jak musicie zagrać, aby 3 punkty zostały w Tomaszowie Mazowieckim?
– Z pewnością będzie to bardzo ważne spotkanie dla obu zespołów. Legia walczy o utrzymanie i na pewno zrobi wszystko, żeby pozostać w I lidze. Myślę, że dobrze znamy stołeczny zespół. Nie będzie to łatwy mecz, ale wierzymy, że uda nam się wyjść z niego zwycięsko i zrewanżujemy się Legii za porażkę z pierwszej rundy.
źródło: inf. własna