Lubinianie już przed ostatnią kolejką byli pewni 14 miejsca. Wobec powyższego do starcia z zawiercianami przystąpili bez presji i przyniosło to spodziewany efekt. Zwłaszcza w początkowych fragmentach meczu bardzo dobrze przyjmowali, co przekładało się na ich skuteczność w ofensywie. Jednym z ich mankamentów była spora ilość błędów własnych. Być może gdyby ograniczyli ich ilość udałoby się im wywieźć z Zawiercia zwycięstwo. Teraz pozostaje im walka o 13 miejsce z Barkomem Każanym Lwów. Po meczu porozmawialiśmy z Kajetanem Kubickim nie tylko o zakończonym pojedynku.
Czy zgodzi się pan ze mną, że mniej błędów, zwłaszcza w polu serwisowym, i ten wynik mógłby być inny?
Kajetan Kubicki: – Wiemy, że to nie był nasz najlepszy mecz w tym elemencie. Mieliśmy przebłyski, jak choćby w końcówce piątego seta, kiedy potrafiliśmy dobrze zagrywać, odrzucać przeciwników od siatki, a nawet bezpośrednio zdobywać punkty. Niemniej to był nasz mankament. Teraz możemy się zastanawiać co by było gdyby tych błędów było mniej. Musimy nad tym pracować, aby złapać właściwy rytm w zagrywce. Szkoda, gdyż dobrze funkcjonował system blok-obrona i wiele piłek udało nam się obronić.
Dodałabym jeszcze do tego dobrą dyspozycję w ataku. Poza trzecim setem wyglądało to bardzo przyzwoicie.
– Od paru dni każdy z nas powtarza, że się dobrze czuje fizycznie. Widać to było, że każdego nosiło na rozgrzewce. Czuliśmy tą energię. Chłopaki nie dość, że skutecznie to grali jeszcze mądrze w ataku, co było naszym plusem. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy bardziej szans jakie mieliśmy na zagrywce. Cieszymy się, bo ten atak nie pierwszy raz wygląda bardzo dobrze procentowo, a w starciu z zawiercianami dodatkowo chłopaki bardzo dobrze przyjmowali, zwłaszcza w dwóch pierwszych setach.
Wydaje się, że są to dobre prognostyki przed starciem z Barkomem Każanym Lwów o 13 miejsce. Każdy z was pewnie chciałby sezon zakończyć zwycięstwem.
– My już od jakiegoś czasu nie gramy o coś wielkiego. Mimo wszystko na każdym meczu pokazujemy, że walczymy, więc myślę, że tak pozostanie do końca. Chcemy zakończyć ten sezon pozytywnie i to będzie nasz cel.
Sezon dobiega końca, a z pana punktu widzenia można powiedzieć ,,szkoda”, gdyż dostaje pan szansę regularnej gry. Jak pan go podsumuje?
– Trochę mi się poszczęściło, ale w sporcie trzeba mieć trochę szczęścia. W czasie każdego meczu staram się wykorzystywać swoją szansę. Próbuję pokazać co potrafię, bo to co pokażę to moje. Ciesze się z gry oraz z możliwości i chwil spędzonych na boisku. Wiem, że nie ma wielu chłopaków, którzy w moim wieku mieliby takie szanse, dlatego próbuję to wykorzystać w 100%.
źródło: inf. własna