Kilka dni po rozpoczęciu obozu siatkarzy w Spale w ich ślady poszły również siatkarki. Reprezentacja Polski jest już w Szczyrku, gdzie przechodzi badania medyczne na COVID-19. Szesnastoosobowa kadra siatkarek bez swoich największych gwiazd rozpoczęła w czwartek zgrupowanie w Szczyrku. Selekcjoner Jacek Nawrocki w najbliższych dwóch miesiącach chce dać szansę zawodniczkom z drugiego planu. Wciąż trwają poszukiwania sparingpartnerów.
Nawrocki na pierwsze w tym roku zgrupowanie nie powołał kilku zawodniczek, które w ostatnich latach decydowały o obliczu reprezentacji. „Wolne” w tym sezonie dostały m.in. rozgrywające Joanna Wołosz i Marlena Kowalewska, atakująca Malwina Smarzek-Godek, przyjmująca Natalia Mędrzyk oraz środkowe Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Klaudia Alagierska i Agnieszka Kąkolewska.
Selekcjoner sięgnął po kilka młodszych, nieco mniej znanych zawodniczek – Paulinę Damaskę, Karolinę Drużkowską, Oliwię Bałuk.
– Teraz jest właśnie taki idealny moment na to, by poobserwować te zawodniczki, dać im główne role w tej reprezentacji – czy grach wewnętrznych, czy w meczach towarzyskich. Nie przesadzałbym z określeniem, że są to nowicjuszki, bowiem niemal wszystkie te zawodniczki były w szerokiej kadrze, trenowały w niej, choć nie zagrały w Lidze Narodów czy mistrzostwach Europy. Teraz jest właśnie taki czas, by spuentować tę ich pracę w reprezentacji. Myślę, że damy im szansę zrobienia kolejnego kroku do przodu w ich karierze. Ta myśl napawa mnie optymizmem – powiedział selekcjoner.
*Całość artykułu dostępna na w portalu Polsat Sport
Zobacz również:
Kadra reprezentacji Polski na zgrupowanie w Szczyrku
źródło: polsatsport.pl