Niepokonane w turnieju pozostają reprezentantki Chorwacji. W czwartym meczu grupowym ich rywalkami były Węgierki. Zdołały one jednak urwać im tylko jedną partię. Po przegranej w pierwszym secie, w drugim pokonały Chorwatki do 21. Rywalki jednak nie dały wbić się z rytmu i to ich łupem padły dwie kolejne odsłony. W drugim meczu grupy C Szwajcarki grały ze Słowaczkami. Trzy oczka powędrował na konto naszych południowych sąsiadek.
Spotkanie lepiej rozpoczęły Chorwatki za sprawą asa serwisowego Laury Milos (2:0), jednak chwilę później inicjatywa była już po stronie Węgierek dzięki punktowym zagrywkom Anett Nemeth (6:3). Gdy kolejny punktowy serwis zanotowała Matea Ikić, a blok Klara Perić było po 7. Seria błędów po stronie siatkarek z Chorwacji ponownie pozwoliła ich rywalkom odskoczyć (14:10), chociaż nie zdołały go długo utrzymać (15:15). Przez pewien czas toczyła się walka punkt za punkt, ale końcówka należała do Chorwatek – triumfowały 25:19 po asie serwisowym Milos.
W drugiej partii od początku gra była wyrównana (5:5). Dopiero akcje Nemeth oraz Zsofii Gyimes dały Węgierkom przewagę (12:8). Chorwatki w kolejnych akcjach zaczęły odrabiać straty, co udało im się całkowicie za sprawą punktowej zagrywki Samanty Fabris, a także zagrań Milos (14:14). Nie zdołały jednak objąć prowadzenia – autowe ataki zanotowały Milos i Beta Dumancić, skutecznie uderzyła natomiast Agnes Pallag i ponownie inicjatywa była po stronie Węgierek (18:14). W końcówce dystans powiększyła kontra Katy Torok (21:16), a partię zakończyła zepsuta zagrywka Fabris (21:25).
Kolejną odsłonę ponownie otworzyła zacięta walka punkt za punkt (9:9), dopiero od połowy partii Chorwatki wzięły się za budowanie przewagi, co udało im się za sprawą ataków Bozany Butigan i Matei Ikić (13:10). Seria trudnych zagrywek Fabris pozwoliła jej zespołowi powiększyć dystans (22:12). Węgierki nie zdołały już odrobić tak znaczących strat mimo skutecznych ataków Pallag oraz Adrienn Vezsenyi – ostatni punkt padł po zepsutej zagrywce Vezsenyi (17:25).
Niekorzystny wynik nie zdeprymował Węgierek, które w czwartym secie ponownie zdołały nawiązać wyrównaną walkę z rywalkami (8:8). Akcje Nemeth oraz blok Eszter Pekarik pozwoliły im chwilowo przejąć inicjatywę (10:8), ale Chorwatki szybko wyrównały, a następnie objęły prowadzenie dzięki atakom Dumancić i Fabris oraz asowi serwisowemu Ikić (16:12). Gdy kolejne uderzenie dołożyła Fabris, a dwa błędy Węgierki dystans wzrósł (19:13). Siatkarki z Chorwacji nie wypuściły już zwycięstwa z rąk, a przypieczętowała je Nemeth autowym atakiem (25:21).
Węgry – Chorwacja 1:3
(19:25, 25:21, 17:25, 21:25)
Składy zespołów:
Węgry: Szakmary (1), Kiraly-Talas (1), Nemeth (17), Gyimes (8), Pallag (10), Pekarik (9), Toth (libero) oraz Vezsenyi, Bagyinka (1), Torok (7), Szucs, Kiss
Chorwacja: Butigan (15), Perić (4), Ikić (12), Dumancić (8), Fabris (18), Milos (12), Sain (libero) oraz Mlinar, Klarić
Po początkowej wymianie punkt za punkt odskakiwać zaczęły Słowaczki, które wyszły na trzypunktowe prowadzenie (8:5). Długo go jednak nie utrzymały. Szwajcarki najpierw wyrównały na po 11, a następnie miały minimalną nadwyżkę. Do wyniku po 20 trwała zacięta walka. Wtedy inicjatywę przejęły Helwetki i to one zwycięsko zakończyły tę odsłonę, pokonując rywalki 25:21.
W drugiej partii Słowaczki od początku narzuciły rywalkom swój rytm gry. Rozpoczęły od dwupunktowego prowadzenia (3:1), ale z każdą kolejną akcją ich przewaga rosła. W pewnym momencie wynosiła już sześć oczek (11:5), a w końcówce aż dziesięć (20:10). Podopieczne trenera Marco Fenoglio nie zwalniały tempa i zdominowały wydarzenia na boisku, deklasując w tym secie przeciwniczki 25:14.
Wysoka porażka nie podłamała Szwajcarek, które bardzo dobrze rozpoczęły kolejną partię. Już po kilku minutach wygrywały 5:1. Nie udało im się jednak utrzymać korzystnego wyniku. Reprezentantki Słowacji szybko odrobiły straty, doprowadziły do remisu, a gra wówczas się wyrównała. Żadna z ekip długo nie mogła przejąć inicjatywy, w końcu na trzy oczka odskoczyła ta prowadzona przez Marco Fenoglio (16:13). W końcówce Szwajcarki zniwelowały jeszcze straty do punktu (17:18), ale słowacka drużyna na zbyt wiele już im nie pozwoliła, wygrywając seta 25:19.
Po przerwie na parkiecie początkowo ponownie lepiej prezentowały się Helwetki, które po kilku pierwszych akcjach miały trzypunktową nadwyżkę (4:1). Wkrótce ich przewaga zaczęła wzrastać i w pewnym momencie wynosiła aż sześć oczek. Wydawało się, że podopieczne trenera Friedera Strohma powalczą o przedłużenie spotkania, ale rywalki sukcesywnie odrabiały straty. Najpierw zniwelowały je do trzech punktów (14:17), a następnie doprowadziły do wyrównania. Do wyniku po 22 trwała wymiana ciosów. W końcówce więcej zimnej krwi zachowały jednak Słowaczki i to one wygrały seta 25:22 oraz całe spotkanie 3:1.
Szwajcaria – Słowacja 1:3
(25:21, 14:25, 19:25, 22:25)
Składy zespołów:
Szwajcaria: Matter (9), Pierret (1), Sulser (10), Van Rooij (10), Storck (12), Kunzler (15), Deprati (libero) oraz Eiholzer (8), Hammerli, Knutti (libero)
Słowacja: Kosekova (2), Pencova (11), Radosova (12), Kriskova (19), Hrusecka (1), Fricova (9), Spankova (libero) oraz Abrahamova (5), Palgutova (7), Zernovic (1), Jancova (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. C ME siatkarek
źródło: inf. własna