Pewnie swoje kolejne spotkanie wygrały gospodynie grupy C. Reprezentacja Chorwacji w starciu z Białorusinkami nie straciły ani jednego seta, a tylko druga partia rozstrzygnęła się w końcówce. Tym samym Białoruś nadal pozostaje bez zwycięstwa. W drugim spotkaniu grupy C Węgierki zmierzyły się z kadrą Szwajcarii. Minimalnie lepsze okazały się szwajcarskie siatkarki, które triumfowały w tie-breaku.
Początek meczu był zacięty. Mimo że Chorwatki dobrze grały blokiem, to Białorusinki dotrzymywały im kroku. Przy zagrywce Bozany Butigan gospodynie odskoczyły na 12:10, ale Anastasija Labato doprowadziła do wyrównania. W kolejnych minutach walka trwała cios za cios. Dopiero skuteczna gra na siatce Samanty Fabris oraz blok spowodowały, że w kluczową część premierowej odsłony lepiej weszły Chorwatki (21:18). W końcówce na zagrywce z dobrej strony pokazała się Fabris, a zbicia Bety Dumancić przypieczętowały sukces gospodyń w tej części spotkania (25:19).
Drugi set lepiej zaczął się dla Chorwatek, które po zbiciu Fabris objęły prowadzenie 3:1, ale Katsiaryna Sakolczyk doprowadziła do remisu, a przy zagrywce Wery Kostsiuczyk to Białorusinki zaczęły przejmować inicjatywę na boisku (9:7). W kolejnych minutach oba zespoły grały zrywami, ale po ataku Anastasiji Harelik widniał remis (13:13). Przy zagrywce Fabris Chorwatki odskoczyły na 17:13, ale białoruski blok doprowadził ponownie do remisu. Zanosiło się nawet na grę na przewagi, ale między innymi zbicie Laury Milos przechyliło szalę zwycięstwa na stronę gospodyń (25:23).
Od mocnego uderzenia podopieczne Daniele Santarelliego zaczęły trzecią odsłonę, bo przy zagrywce Milos odskoczyły na 8:0. Harelik próbowała poderwać Białorusinki do walki, ale tylko na chwilę zbliżyły się one na 6:10. Popełniały błędy w ataku, a serwis Ikić powiększył przewagę gospodyń (13:7). W ataku przypomniała o sobie Butigan, a przy zagrywce Dumancić różnica dzieląca oba zespoły wzrosła do dziesięciu oczek (18:8). Pojedyncze udane akcje Harelik nie odmieniły już obrazu gry. W końcówce Chorwatki dyktowały warunki gry, a Dumancić przypieczętowała ich wygraną (25:15).
Białoruś – Chorwacja 0:3
(19:25, 23:25, 15:25)
Składy zespołów:
Białoruś: Stoliar (6), Władyka (1), Klimec (3), Makiewicz (2), Kasciuczyk (8), Łapato (2), Panasenka (libero) oraz Harelik (8), Fedarynczyk (libero), Dawyskiba (3) i Laziuk (1)
Chorwacja: Butigan (9), Perić (3), Ikic (13), Dumancic (6), Fabris (15), Milos (14), Sain (libero) oraz Mlinar, Samadan i Klaric
Pojedynek lepiej rozpoczął się dla Szwajcarek, które po błędzie swoich przeciwniczek prowadziły 7:5. Podopieczne Jakuba Głuszaka cały czas miały problem ze swoją ofensywą, a asa serwisowego dołożyła Laura Kuenzler (12:8). Szybko jednak Węgierki wzięły się do odrabiania strat, w kontrach dobrze zachowały się Anett Nemeth oraz Greta Szakmary (14:14). Na tym etapie spotkania atak stał zdecydowanie po stronie siatkarek z Węgier, które mogły cieszyć się z minimalnego prowadzenia (16:15). Trwała walka punkt za punkt (19:18), ale w kluczowym momencie mylić zaczęły się siatkarki ze Szwajcarii (18:21). Po akcji Zsofi Gyimes Węgry miały piłkę setową (24:21), a błąd rywalek zakończył tę partię.
Od mocnego uderzenia siatkarki Jakuba Głuszaka rozpoczęły kolejną odsłonę, pewnie w ataku i bloku punktowała Szakmary (7:2). Cały czas inicjatywa leżała po ich stronie, do tego dochodziły błędy rywalek (8:13) i dobra gra blokiem Węgierek (16:9). Swojej skuteczności nie potrafiły za to odnaleźć Szwajcarki i choć pomyłki zdarzały się także ich przeciwniczkom, to dystans był na tyle duży, że nie stanowiło to zbytniego problemu dla Węgier (18:13). Wtedy jednak do gry po szwajcarskiej stronie siatki włączyła się Samira Sulser i strata jej ekipy stopniała do dwóch oczek (17:19). To zdecydowanie dodało Szwajcarii wiatru w żagle, to ta kadra zaczęła pewnie punktować, asa serwisowego na wagę piłki setowej dała swojej drużynie Laura Kuenzler i już w kolejnej akcji to ona skończyła akcję, dając remis w całym spotkaniu.
Pierwsza faza kolejnej odsłony stała pod znakiem równej gry po obu stronach (8:9). Delikatna inicjatywa leżała po stronie Szwajcarek, oczko dołożyła Sarah Van Rooij (15:13), ale błąd Kuenzler doprowadził do remisu po 15. Kuenzler zrehabilitowała się dwoma skutecznymi atakami (18:16). Ekipa Jakuba Głuszaka doprowadziła jednak do remisu (21:21), a w ważnym momencie błąd popełniła Meline Pierret, natomiast kontra Gyimes dała piłkę setową jej ekipie (24:23). Sytuację na korzyść Szwajcarii odwróciła Maja Storck (26:25), a błąd Nemeth zakończył tę część meczu.
Podrażnione Węgierki szybko zaczęły dyktować warunki na parkiecie, Samira Sulser wyprowadziła swój zespół na 8:4, ale kiedy w siatkę zaatakowała Nemeth, przewaga zmalała do dwóch oczek (8:6). Anna Pekarik blokiem przywróciła zaliczkę (10:6) i jej zespół dość swobodnie kontrolował wydarzenia na boisku (16:11). Szwajcarki popełniały błędy (13:19), ale akcję rywalek zatrzymała Madlaina Matter (16:21) i trochę to zdeprymowało będące na prowadzeniu Węgierki (23:20). Zsofia Gyimes doprowadziła jednak do piłki setowej, trzy z nich obroniły jeszcze rywalki, dzięki zagrywkom Mai Storck (23:24), ale już w kolejnej akcji zapunktowała Szakmary, doprowadzając do tie-breaka.
Obie ekipy grały trochę nerwowo w pierwszych momentach tie-breaka, jako pierwsze nerwy opanowały Szwajcarki (5:3), ale potem dobrze zaczęły radzić sobie także siatkarki węgierskiej kadry (8:10). Nie były w stanie do końca zniwelować swoich strat, szwajcarska kadra utrzymywała dystans Kuenzler doprowadziła do piłki meczowej (14:10), a wygraną przypieczętowała Maja Storck.
Węgry – Szwajcaria 2:3
(25:22, 23:25, 27:29, 25:21, 11:15)
Składy zespołów:
Węgry: Szkmary (27), Kirlay0Talas (1), Nemeth (8), Gyimes (18), Pallag (15), Pekarik (10), Toth (libero) oraz Torok, Juhar, Bagyinka (2) i Vezsenyi (3)
Szwajcaria: Matter (9), Sulser (9), Van Rooij (21), Storck (22), Hammerli, Kunzler (20), Deprati (libero) oraz Eiholzer, Pierret (3), Wieland i Zurlinden
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. C mistrzostw Europy kobiet
źródło: inf. własna
