Do tej pory występ amerykańskiego gwiazdora w Pluslidze był w sferze spekulacji. Jednak dziś jest to już pewne, Taylor Sander zagra na parkietach polskiej ligi. Fakt ten na Instagramie zdradziła … Rachel Sander, żona siatkarza. Nie jest jednak znany jeszcze oficjalnie klub, w którym zagra. Mówi się, że będzie to PGE Skra Bełchatów. Przypomnijmy, że w Pluslidze gra także młodszy brat Taylora, Brenden Sander reprezentuje barwy Cerrad Enea Czarnych Radom.
Ostatnie miesiące nie były łatwe dla reprezentanta USA. Po transferze do Dinama Moskwa doznał kontuzji barku i musiał poddać się operacji. Ta wykluczyła go z gry na kilka miesięcy. Po zabiegu mozolnie pracował nad powrotem do formy. O przenosinach Taylora Sandera do Plusligi, a konkretnie do PGE Skry Bełchatów spekuluje się już od dłuższego czasu. Teraz za sprawą wpisu Rachel Sander sprawa jego gry w Polsce jest już pewna.
Taylor Sander występował już w ligach włoskiej, chińskiej czy brazylijskiej. Ma na koncie medale mistrzostw Włoch, Chin czy Brazylii. Z reprezentacją USA zdobył brąz igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, a także brąz ostatnich mistrzostw świata, zdobywał też medale Ligi Światowej i Ligi Narodów.
– Nie wiem, co zrobimy bez oceanu, kiedy przeniesiemy się do Europy. To był nasz cel po roku przerwy na rehabilitację barku Taylora. Jestem podekscytowana, że wracamy do świata siatkówki, ale będziemy tęsknić za tym fantastycznym miejscem, które możemy nazywać domem – napisała Rachel Sander na Instagramie. Zapytana w komentarzu dokąd się wybierają, odpowiedziała: – Jedziemy do Polski. Jesteśmy podekscytowani nowym miejscem, ale też smutni, że musimy opuścić dom.
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi w sezonie 2020/2021
źródło: inf. własna, Instagram
