Projekt Warszawa się nie zatrzymuje. W środowy wieczór podopieczni Piotra Grabana rozegrali zaległy mecz 23. kolejki Plus Ligi. Rywalem stołecznego zespołu była Skra Bełchatów, która uległa wiceliderom 3-0. W składzie nie pojawił się Jurij Semeniuk. Środkowy dzień przed spotkaniem doznał urazu. Dla reprezentanta Ukrainy kontuzja oznacza przedwczesny koniec sezonu.
Pech środkowych
Projekt Warszawa w tym sezonie zmaga się z dużymi problemami ze swoimi środkowymi. Kontuzja Semeniuka to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Udanych miesięcy nie mają za sobą także Srećko Lisinac i Piotr Nowakowski, którzy w znakomitej formie są wyłącznie wartością dodatnią. Ukraińskiego środkowego w meczu z bełchatowianami zastąpił Jakub Kowalczyk. W rezerwie pozostaje jeszcze doświadczony reprezentant USA, Taylor Averill, który zasilił szeregi stołecznej ekipy w połowie listopada. Koniec sezonu coraz bliżej, problemy się piętrzą, a zespół nie ukrywa ambitnych planów sięgnięcia po kolejne trofeum. Niewykluczone zatem, że włodarze klubu zdecydują się na transfer medyczny.
koniec świetnego sezonu
Jurij Semenik w barwach Projektu ma za sobą fantastyczne miesiące. Ukrainiec dołączył do zespołu z Warszawy w 2022 roku, wcześniej z sukcesami występując m.in. w Barkom-Każany Lwów czy Epicentr-Podolany Horodok. W tym sezonie środkowy jeden raz zdobył nagrodę MVP. Trzykrotnie wybierano go również do najlepszej szóstki kolejki. Semeniuk zdobył 181 punktów w 24 meczach, atakując ze średnią skutecznością ponad 61%. Liczba 51 bloków do tej pory uplasowała go na 7 miejscu w liście najczęściej blokujących. Wraz z zespołem środkowy wygrał pod koniec lutego Puchar Challenge CEV, pokonując w dwumeczu Vero Volley Monza. W turnieju finałowym został wybrany także MVP zawodów.
Projekt w drodze po tytuł
Po 26. kolejkach podopieczni Piotra Grabana zajmują drugie miejsce w tabeli, z sumą 62 punktów, przy bilansie 21 wygranych i zaledwie 5 porażek. Drużyna do liderującego Jastrzębskiego Węgla traci 5 punktów. Następne spotkanie warszawiacy zagrają 25 marca, wówczas podejmą u siebie ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle, wicemistrzów Polski, na których w tym sezonie spadły prawdopodobnie wszystkie nieszczęścia siatkarskiego świata. ZAKSA wciąż walczy o przetrwanie i awans do fazy play-off, kto zatem wyjdzie zwycięsko z pojedynku osłabionych z osłabionymi?
Zobacz również:
Polska znów pominięta. Gacek: chcielibyśmy, aby CEV potrafił słuchać
źródło: inf. własna