Siatkarki ŁKS Commercecon Łódź pewnie awansowały do turnieju finałowego Pucharu Polski. W meczu ¼ finału po raz kolejny znakomicie zaprezentowała się przyjmująca, Julita Piasecka.
#VolleyWrocław w pucharowym starciu z ŁKS-em Commercecon nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Bardzo ważnym czynnikiem w meczu była zagrywka i to między innymi właśnie z Julitą Piasecką w polu zagrywki gospodynie zdobywały punkty seriami. – Przede wszystkim jesteśmy bardzo skoncentrowane i wiemy, że musimy dobrze zacząć od początku. Spodziewamy się tego, że zespoły stojące po przeciwnej stronie siatki będą chciały z nami walczyć. Robimy swoje i jesteśmy w dobrej formie – powiedziała MVP meczu. – Byłyśmy przygotowane taktycznie i przycisnęłyśmy mocno zagrywką, przez co im się ta gra posypała. Zagrałyśmy swoje, to było najważniejsze – podkreśliła.
Liga pędzi jak szalona, więc „Łódzkie Wiewióry” już w niedzielę 8 stycznia wybiegną na parkiet w meczu przeciwko Grupie Azoty Chemikowi Police. Po raz pierwszy od dawna, to zespół prowadzony przez Alessandro Chiappiniego będzie faworytem. – To na pewno będzie mecz u nich, więc jakąś tam minimalną przewagę mają. Jesteśmy faworytem, więc ta wygrana będzie ważna, ale czy to będzie jakiś inny mecz? Raczej taki jak pozostałe jeśli chodzi o wagę dla nas, bo bardzo będziemy chciały go wygrać.
Poziom trudności wzrośnie w środę, bowiem w ramach Ligi Mistrzyń ŁKS zmierzy się z Fenerbahce Opret Stambuł. – Na pewno jest to trudny przeciwnik. Nie zaczęłyśmy analizy wideo i do końca nie wiemy jak one grają, ale jest to mocny przeciwnik z ligi tureckiej więc to będzie bardzo trudny mecz – przyznała Piasecka. Starcie w ramach najważniejszych klubowych rozgrywek odbędzie się 11 stycznia, o godzinie 18:00 w łódzkiej Sport Arenie.
źródło: inf. własna