Nie zwalnia tempa Developres Bella Dolina Rzeszów. Podopieczne trenera Stephane Antigi wygrały w meczu wyjazdowym z UNI Opole 3:0. Najlepszą zawodniczką meczu została wybrana Julia Bińczycka. – Nasza dobra gra w polu zagrywki oraz koncentracja od samego początku meczu zadecydowały o naszym zwycięstwie – powiedziała Julia Bińczycka.
Uni Opole przegrał mecz z liderem tabeli z Rzeszowa, w pierwszych dwóch setach beniaminek nie miał zbyt wiele do powiedzenia i wysoko przegrał te partie. Powalczył w trzecim, ale to nie wystarczyło na dobrze dysponowane rzeszowianki. – Chciałyśmy się zaprezentować jak najlepiej w meczu przeciwko Developresovi. Nasze błędy nas deprymowały i zaczęły nas paraliżować, to zadecydowało o tym, że przegrałyśmy ten mecz. Miałyśmy swoje szanse, szczególnie w trzecim secie, gdzie przez większość czasu prowadziliśmy dwoma, trzema punktami. W końcówce Developres wyrównał i dzięki większemu doświadczeniu wygrał cały mecz – powiedziała Marta Pamuła.
W podobnym tonie wypowiedziała się trener opolanek, który zwrócił uwagę na falowanie gry w jego drużynie. – Rywal wywarł na nas presję zagrywką (rzeszowianki zdobyły w tym elemencie pięć punktów, Uni jeden – przyp. red.), pomogliśmy im naszymi błędami. Jak zaczęliśmy lepiej przyjmować zagrywkę od drugiego seta to nasi rywale lepiej zagrali w systemie blok- obrona. Pomimo dobrych momentów naszej gry nie daliśmy rady grać punkt za punkt. W trzecim secie nieźle zagraliśmy, ale nie udało nam się wygrać tej części spotkania. Obecnie skupiamy się na meczach ligowych i na rozgrywkach W Pucharze Polski. Musimy wyciągnąć wnioski z naszych ostatnich meczów, musimy poprawić naszą grę, która wciąż faluje – dodał trener Nicola Vettori.
Odmienne nastroje panowały w zespole z Podkarpacia. – Zaczęliśmy grać bardzo dobrze w polu zagrywki, dobrze przyjmowaliśmy, dlatego też wygraliśmy te dwa sety. Mieliśmy bardzo stabilne przyjęcie. Julia Bińczycka rzadko gra w pierwszym składzie. W tym meczu weszła na boisko i pokazała się z dobrej strony. Cieszy nas to zwycięstwo, następny mecz zagramy u siebie, będziemy na to spotkanie gotowi – stwierdził Stephane Antiga.
Szanse gry w pierwszej drużynie otrzymała Julia Bińczycka i w pełni ją wykorzystała. – Skupienie i nasza dobra zagrywka były kluczem do wygrania tego meczu. Cieszę się, że otrzymałam szansę gry w tym spotkaniu, miałam duży stres. wiele spoczywało na moich barkach, nagroda MVP jest dla mnie niesamowitym wyróżnieniem. Liczę na to, że zagramy dobry mecz z łodziankami, które prezentują się nieźle – zakończyła Julia Bińczycka
źródło: facebook -Uni Opole
