Niewykluczone, że już niebawem będziemy świadkami głośnego powrotu do siatkarskiej reprezentacji Polski kobiet. Joanna Wołosz, która była wielką nieobecną kadry siatkarek podczas mistrzostw Europy, zabrała głos w sprawie ewentualnego powrotu do gry w zespole narodowym.
23 września tego roku w Polsce i Holandii rozpoczną się mistrzostwa świata. Na ten moment nie można wykluczyć, że Joanna Wołosz znajdzie się w składzie biało-czerwonych. Zawodniczka Imoco Volley Conegliano w rozmowie z „II Gazzettino Treviso” stwierdziła, że jest gotowa na powrót do kadry.
– Takie zawody jak mistrzostwa świata mają wielki urok, możliwość rozegrania ich przed własną publicznością byłaby wyjątkową okazją. Gdybym otrzymała telefon z powołaniem, prawie na pewno bym się zgodziła. Myślę też perspektywicznie o możliwości udziału w Paryżu 2024, jest to marzenie każdego sportowca – powiedziała.
Wołosz wypowiedziała się także na temat jej klubowego trenera Daniele Santarelliego, który również walczył o posadę trenera polskiej żeńskiej kadry. – Bardzo mi żal. Daniele jednak w rzeczywistości nie jest zły na podjętą przez związek decyzje. Cieszę się, że będzie trenował reprezentację Serbii, zasługuje na tę wielką szansę. Lavarini jest świetnym trenerem, myślę, że to niesamowity skok jakościowy dla kadry narodowej i wszystkich sportowców – dodała.
*Cały tekst Cezarego Kaweckiego w serwisie sport.pl
źródło: sport.pl