– W najbliższym starciu nie może zabraknąć walecznej postawy, a także nie możemy pozwolić sobie na długie przestoje punktowe, które często w tak istotnych meczach okazują się już nie do odrobienia – powiedziała przed ćwierćfinałowym rewanżem z Developresem kapitan #Volley’a Wrocław, Joanna Pacak.
Siatkarki #Volley’a Wrocław nie miały czasu na wielkanocne świętowanie, bo przygotowywały się do rewanżowego starcia w ćwierćfinale TAURON Ligi z Developresem Bella Dolina Rzeszów. Mecz przed własną publicznością będzie dla nich ostatnią okazją, aby spróbować jeszcze sprawić niespodziankę i doprowadzić do trzeciego spotkania w Rzeszowie. – Okres świąteczny to dla sportowca zawsze trudny czas, bo spędza go na treningach, chociaż zależy oczywiście, jak ułoży się terminarz rozgrywek. Nie inaczej było u nas, przepracowaliśmy większość wielkanocnych dni w hali, przygotowując się na środowy mecz z Developresem. Wiemy, co zrobiliśmy źle i wiemy, co musimy powtórzyć. Chcielibyśmy jeszcze wrócić do Rzeszowa, a więc chcemy zrewanżować się Rysicom za przegraną 2:3 – podkreślił drugi szkoleniowiec zespołu z Dolnego Śląska, Bartłomiej Bartodziejski.
Już w pierwszym spotkaniu drużyna prowadzona przez Michala Maska była blisko sprawienia niespodzianki, bo prowadziła już w Rzeszowie 2:1, ale nie potrafiła postawić kropki nad „i”. Jednak wrocławianki liczą, że u siebie uda im się zaskoczyć przeciwniczki. – Pomeczowa videoanaliza pozwala nam stale wyciągać nowe wnioski i wymyślać rozwiązania, których wcześniej nie było. Dodatkowo zmienniczki zawsze mogą wnieść do gry coś wartościowego i zaskoczyć rywalki – stwierdziła środkowa #Volley’a, Joanna Pacak.
Nie ulega wątpliwości, że wicemistrzynie Polski przyjadą do Wrocławia, aby przypieczętować awans do półfinału. – To rzeszowianki będą faworytkami, ale poprzedni mecz pokazał, że wicemistrz ma swoje słabe strony. Nasza konsekwencja i zaciętość sprawiły, że walczyliśmy jak równy z równym. W najbliższym starciu nie może zabraknąć takiej samej walecznej postawy, a także nie możemy pozwolić sobie na długie przestoje punktowe, które często w tak istotnych meczach okazują się już nie do odrobienia – zakończyła Joanna Pacak.
źródło: inf. własna, volleywroclaw.pl