Sześć meczów i jedna wygrana – tak przedstawia się początek sezonu w wykonaniu Indykpol AZS-u Olsztyn. Sytuacja sprawiła, że klub pożegnał się z Juanem Manuelem Barrialem. Argentyńczyk zrezygnował z prowadzenia akademików.
Fatalny początek
Trzy przegrane na start, zwycięstwo z PSG Stalą Nysa i kolejna porażka w Będzinie – Indykpol AZS Olsztyn nie tak miał zacząć ten sezon. Oczekiwania wobec drużyny były dużo większe. Sparingi przedsezonowe wyglądały całkiem nieźle. Jednak, gdy przyszło do rywalizacji o ligowe punkty akademicy zablokowali się i nie potrafią wyjść z impasu. Wygrana ze Stalą miała być światełkiem w tunelu. Jak się okazało, szybko ono zgasło.
W tym sezonie z PlusLigi spadają trzy zespoły. Poziom, jaki prezentują zespoły teoretycznie „dołu tabeli” sprawia, że każdy punkt i każdy set może na koniec rozgrywek mieć znaczenie. Indykpol AZS Olsztyn i setów i punktów stracił już sporo, a to dopiero początek ligi.
nowa miotła zawiodła
W ubiegłym sezonie akademicy z Olsztyna uplasowali się na ósmym miejscu, w dwumeczu przegrywając ze Stalą Nysa. Do fazy play-off olsztynianie awansowali pod wodzą Javiera Webera. Ten po sezonie obrał kierunek Japonia. Argentyński trener kontrakt w Azji miał podpisać już w pierwszych miesiącach 2024 roku. Jego miejsce zajął Juan Manuel Barrial.
Pod jego wodzą wydawało się, że drużyna przepracowała dobrze okres przygotowawczy. Nieźle spisywała się w przedsezonowych potyczkach. W starciach ligowych pokazała już zupełnie inną odsłonę. Trzy punkty w pięciu meczach to zdecydowanie wynik poniżej oczekiwań.
Postawa zespołu od początku pozostawiała wiele do życzenia i po kolejnych nieudanych meczach pojawiły się pogłoski o zmianie trenera. Teraz przybrały one realny kształt. Teraz już wiadomo – Argentyńczyk po przegranej z Jastrzębskim Węglem złożył rezygnację.
Zastąpi go Marcin Mierzejewski.
W najbliższym czasie powinniśmy poznać nazwisko nowego trenera akademików.
Zobacz również:
Podłamany Jan Hadrava: Wszystko, co zrobiliśmy dobrze poszło do śmietnika
źródło: inf. własna