Przez ostatnie półtora roku PGE GiEK Skra występowała pod skrzydłami Andrei Gardiniego. Włoch objął drużynę w niełatwym momencie, a wymagający sezon PlusLigi 2023/2024 bełchatowska drużyna zakończyła na dziewiątym miejscu. To stało się impulsem do zmian. Jedna z głównych zaszła na stanowisku trenera. Nowy szkoleniowiec ma być dla zespołu siłą napędową do powrotu na najwyższy siatkarski poziom, ważnym ogniwem w budowie nowej drużyny i mentorem dla młodych siatkarzy.
Tajemnica poliszynela potwierdzona
Od trzech miesięcy chodziły słuchy, że Gheorghe Cretu poprowadzi PGE GiEK Skrę Bełchatów. W marcu nieoficjalnie potwierdził to prezes Skry Wiesław Deryło. Teraz w końcu oficjalny komunikat na temat zatrudnienia Rumuna wydał też klub. Skra sięgnęła po osobę, która w swojej karierze osiągnęła już wiele. Przed nim kolejne ciekawe wyzwanie. Gheorghe Cretu wraz z zarządem klubu zbudował drużynę, która w przyszłym sezonie będzie walczyć o określone cele. To nowy początek dla bełchatowskiego klubu.
Gheorghe Cretu największe sukcesy święcił niedawno w PlusLidze – z ZAKSĄ. W ciągu jednego sezonu 2021/2022 pod jego wodzą kędzierzynianie sięgnęli po Puchar Polski, mistrzostwo Polski, a wszystko okrasili złotem Ligi Mistrzów.
Nowy szkoleniowiec Skry nie zatrzymał swojego pasma sukcesów na ZAKSIE. Cretu w ubiegłym roku zdobył z reprezentacją Słowenii brązowy medal mistrzostw Europy. Swoją pracą doskonali nie tylko drużyny, ale również indywidualnie zawodników. Warto przypomnieć, że wcześniej przez blisko sześć lat jego pracy z zespołem bardzo rozwinęła się również reprezentacja Estonii. Pod wodzą Gheorghe Cretu sięgnęła po dwa złote medale Ligi Europejskiej.
ma nawiązać do największych sukcesów
– Budowa zespołu zawsze zaczyna się od jego głowy, tj. trenera. Dlatego bardzo się cieszymy, że w kolejnym sezonie PGE GiEK Skra Bełchatów będzie prowadzona przez tak wybitnego szkoleniowca. Wiemy, jakie sukcesy idą za trenerem Gheorghe Cretu, ale znamy też specyfikę i kunszt jego ciężkiej pracy, umiejętność tworzenia i prowadzenia zespołu. To jest teraz potrzebne naszej drużynie w kolejnym etapie powrotu do stanu z najlepszych lat – podsumował powierzenie zespołu szkoleniowcowi Wiesław Deryło, prezes KPS Skra Bełchatów.
– Gheorghe Cretu to uznana marka w świecie siatkówki, nie tylko polskiej, ale również na całym świecie. To trener z sukcesami i bardzo dobrym warsztatem, a co dla nas bardzo ważne – z ogromną charyzmą i wyraźną osobowością. Wierzymy, że nasza współpraca będzie efektywna nie tylko dla pierwszego zespołu, ale przyniesie wiele korzyści i miłych chwil dla kibiców, młodych siatkarzy, partnerów biznesowych oraz mediów. Gianni to osoba bardzo otwarta, chętna do działania, i świadoma tego, że PGE GiEK Skra Bełchatów to szereg aktywności i działań, a realizując to wspólnie osiągniemy założone cele – powiedział Tomasz Koprowski, wiceprezes KPS Skra Bełchatów.
piąty polski klub cretu
Skra Bełchatów nie będzie pierwszym klubem prowadzonym przez rumuńskiego trenera. Już mało kto pamięta, że Gheorghe Cretu w sezonie 2010/2011 prowadził AZS Olsztyn. Następnie na kilka lat wyjechał z Polski, ale wrócił i przez trzy sezony stał na czele Cuprum Lubin. Klubu, który był skazany wtedy na „pożarcie” przez większe marki, a uzyskał naprawdę solidne efekty pracy. Z Cuprum na sezon trafił do ligi rosyjskiej, by w kolejnym objąć stanowisko trenera w Asseco Resovii Rzeszów. Do wspomnianej już ZAKSY trafił po kolejnej krótkiej pracy w Superlidze. Po bardzo udanym sezonie opuścił Kędzierzyn-Koźle i skupił się na pracy z reprezentacją Słowenii.
Skra będzie więc jego piątym polskim klubem w karierze, choć trenerskie szlify Gheorghe Cretu zbierał na całym świecie. Oprócz wspomnianej bardzo silnej wtedy ligi rosyjskiej, w jego CV znalazły się m.in. liga katarska i austriacka.
źródło: skra.pl