Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > II liga mężczyzn > Ambitny cel WKS-u Wieluń. Jędrzej Brożyniak: Myślimy o awansie

Ambitny cel WKS-u Wieluń. Jędrzej Brożyniak: Myślimy o awansie

fot. WKS Wieluń

– Grupę wygraliśmy bardzo pewnie i celujemy w awans. Ciężko pracujemy, żeby w końcu WKS znalazł się w I lidze. Klub jest na to przygotowany, a my zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby ten awans wywalczyć – powiedział rozgrywający, Jędrzej Brożyniak.

 

WKS Wieluń w turnieju półfinałowym

ZA WKS-em Wieluń rywalizacja w play-off II ligi mężczyzn. Czterech meczów potrzebowaliście, aby pokonać Ikara Legnica i wywalczyć awans do turniejów półfinałowych.

Jędrzej Brożyniak: Play-off rządzą się trochę swoimi prawami. W nich nasza gra dosyć mocno falowała. Jednak dobry zespół poznaje się po tym, że mimo słabszej dyspozycji potrafi odwrócić losy meczu. Były to dość rwane mecze, nie zagraliśmy w nich wyśmienicie, ale trener mógł w nich skorzystać ze wszystkich zawodników. Play-off pokazały, że mamy długi skład. Każdy z zawodników dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa.

 

A w tym trzecim przegranym przez was spotkaniu rywale postawili wszystko na jedną kartę?

Ten mecz legniczanie zagrali naprawdę dobrze. Wszystko im sprzyjało, a nam szło jak po grudzie. Przegrywaliśmy wszystkie sporne sytuacje. Próbowaliśmy charakterem wrócić do gry, ale przeciwnicy nam na to nie pozwolili. Może dobrze się stało, że doszło do czwartego meczu, bo drużyna miała okazję, żeby pobyć dłużej ze sobą, spędzić czas w hotelu i wyciągnąć wnioski z porażki. Wyszło nam to całkiem dobrze, bo w niedzielnym spotkaniu przeważaliśmy od początku do końca.

 

Cel – awans do I ligi

WKS po raz kolejny znalazł się w turnieju półfinałowym. Jakie aspiracje macie przed decydującą częścią sezonu?

Cel mamy jeden, jest nim awans do I ligi. Zdajemy sobie sprawę, że jest wielu chętnych do tego, ale my też od początku sezonu myślimy o awansie. Nikt nie będzie zadowolony, że znaleźliśmy się w półfinałach. Liczymy na znacznie więcej. Grupę wygraliśmy bardzo pewnie i celujemy w awans. Ciężko pracujemy, żeby w końcu WKS znalazł się w I lidze. Klub jest na to przygotowany, a my zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby ten awans wywalczyć.

 

Chociaż pretendentów do awansu jest kilku. Duże aspiracje mają też Anioły Toruń czy KS Rudziniec.

Łatwo na pewno nie będzie. Mamy mocny zespół i uważam, że jesteśmy w stanie ten awans wywalczyć. Osobiście w turniejach finałowych grałem już 4 razy i 2 razy osiągnąłem awans do I ligi, więc wiem, jak trudne jest to zadanie. Na razie skupiamy się na turnieju półfinałowym i myślimy, żeby z niego awansować do rozgrywki finałowej.

 

W przypadku awansu do turnieju finałowego sezon jeszcze się wydłuży. Będzie to panu kolidowało z przygotowaniami do sezonu plażowego?

Zmagam się z tym od wielu lat. Kiedyś było jeszcze gorzej. Jak wywalczyłem awans z Mickiewiczem Kluczbork, to nawet turniej finałowy nałożył mi się na pierwszy turniej eliminacji mistrzostw Polski. Teraz też nie jest łatwo, ale łatwiej niż było kilka lat temu. Cieszę się, że chociaż terminy turniejów się nie pokrywają. Jak skończę sezon halowy, to będę miał dwa tygodnie na przygotowania do sezonu plażowego. Taki jest koszt godzenia siatkówki halowej z plażową. Na razie koncentruję się na hali, a po zakończeniu sezonu skupię się na plaży, gdzie znowu będę chciał walczyć o najwyższe cele.

 

W oczekiwaniu na piasek

A dobre wyniki plażowe osiągnięte w zeszłym roku rozbudziły w was apetyty na kolejne sukcesy?

Apetyty rozbudzone mamy już od kilku lat. Na przestrzeni długiego okresu potwierdzamy wysoką formę. Ubiegłoroczne mistrzostwo Polski miało dla mnie charakter sentymentalny, bo nigdy wcześniej nie zdobyłem tego tytułu. Piotr [Janiak przyp. Red.] wywalczył go bodajże czternaście lub piętnaście lat temu. Czuję się już spełniony, ale na pewno nadal mam dużą ochotę na kolejne sukcesy. Dobry występ w turnieju w Goa, medale zdobywane w turniejach międzynarodowych jeszcze bardziej rozbudzają nasze apetyty. Bardzo chcielibyśmy sprawdzić, dokąd możemy zajść, trenując tylko siatkówkę plażową. Wypomina nam się już wiek, ale nie zamierzamy się tym dołować, a wręcz przeciwnie – szukamy sposobów, aby dalej rozwijać się w siatkówce plażowej. Cały czas jesteśmy głodni sukcesów i chcemy próbować swoich sił w turniejach wyższej rangi Beach Pro Tour.

 

A dużo turniejów międzynarodowych planujecie rozegrać w tym roku?

Jesteśmy ograniczeni przez budżet. W tym roku będzie sporo turniejów Beach Pro Tour Challenge, ale w Azji czy Ameryce, więc na takie wyjazdy budżet musiałby być dużo większy. Na razie skupiamy się na obronie mistrzowskiego tytułu w Polsce. Chcemy powalczyć w turniejach Beach Pro Tour Futures, które odbędą się w naszym kraju. Spróbujemy też zgłosić się do turniejów wyższej rangi rozgrywanych w Europie. Na pewno chcemy zrobić kolejny krok do przodu i walczyć o spełnienie następnych marzeń, a jednym z nich jest zakwalifikowanie się na mistrzostwa Europy.

 

Zobacz również:
Nietypowy projekt mistrzów Polski. Rusza Jenio/Janio Beach Champions Academy

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, II liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-04-24

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved