– Każdy pojedynek jest ciężki. To jak bitwy na wojnie. Dlatego tak istotne jest trzymanie się naszego kursu. Trenujemy i gramy dobrze. Tym razem były zmiany w składzie, ale nawet jeśli do nich dochodzi, utrzymujemy swój poziom i zwyciężamy – powiedział w mediach klubowych Jean Patry, atakujący Jastrzębskiego Węgla.
Mistrz z drobnymi perturbacjami
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla nie zwalniają tempa. We wtorek przed własną publicznością pokonali Hemarpol Exact Systems Częstochowa. Beniaminek dzielnie walczył. Jeden set rozgrywany był nawet na przewagi, ale nie udało mu się przedłużyć spotkania. – To cenne zwycięstwo. Każdy mecz w tej lidze jest ważny. Przyjemnie było zainkasować kolejne 3 punkty. Każdy pojedynek jest ciężki. To jak bitwy na wojnie. Dlatego tak istotne jest trzymanie się naszego kursu. Trenujemy i gramy dobrze. Tym razem były zmiany w składzie, ale nawet jeśli do nich dochodzi, utrzymujemy swój poziom i zwyciężamy. Dlatego ta wygrana dobrze smakuje – zaznaczył atakujący, Jean Patry.
Chorwat liderem
Szczególnie dobre zawody rozegrał Marko Sedlacek, który nie miał w tym sezonie zbyt wielu okazji do gry przed jastrzębską publicznością. W starciu z beniaminkiem zaprezentował się z bardzo dobrej strony, notując na swoim koncie 18 punktów. – Bardzo ważne było dla mnie, móc cieszyć się grą przed własną publicznością. Dotąd grałem tylko w kilku wyjazdowych spotkaniach. Mam nadzieję, że nie była to moja ostatnia szansa – podkreślił przyjmujący mistrza Polski, który błysnął szczególnie w bloku, pięciokrotnie zatrzymując przeciwników. – Swoją postawą w bloku nie jestem zaskoczony, ponieważ uważam, że jest to jeden z moich najlepszych elementów siatkarskich. Do tego w tym meczu wykonałem świetną robotę na zagrywce. Spróbuję tę grę kontynuować w kolejnych spotkaniach – dodał Sedlacek.
Przed podopiecznymi Marcelo Mendeza starcie z Asseco Resovią, a następnie będą mieli trochę więcej czasu na spokojne treningi. – W tym miesiącu graliśmy sporo meczów i dużo też podróżowaliśmy. Po wyjeździe do Las Palmas czuliśmy się zmęczeni. Teraz przez kilka dni będzie spokojniej. Potrzebowaliśmy tego, by dobrze się zregenerować i być w dobrej formie do pracy. Kiedy dużo się podróżuje, czasu na trening jest niewiele, dlatego cieszymy się, jak to będzie wyglądać teraz – zakończył Jean Patry.
Zobacz również:
Środkowy mistrza Polski: Rywal, który goni, ma przebłyski
źródło: inf. własna, Jastrzębski Węgiel - YouTube
