Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Jarosław Macionczyk: W najważniejszym momencie nam coś nie wyszło

Jarosław Macionczyk: W najważniejszym momencie nam coś nie wyszło

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Po swojej stronie mieliśmy własną halę, kibiców. Niestety, coś nas sparaliżowało i nie potrafiliśmy tego wykorzystać. To jest główny powód porażki w tym spotkaniu. Za to Norwid zagrał świetne zawody pod każdym względem – powiedział po finałowej porażce w I lidze rozgrywający MKS-u, Jarosław Macionczyk.

Siatkarze MKS-u Będzin po raz drugi z rzędu muszą obejść się smakiem wywalczenia awansu do PlusLigi. W sezonie 2021/2022 finałową rywalizację w I lidze przegrali z BBTS-em Bielsko-Biała, a tym razem dość niespodziewanie musieli uznać wyższość Exact Systems Norwida Częstochowa, z którym przegrali decydujący pojedynek 1:3. – Nie graliśmy w tym sezonie o złoty medal, tylko celowaliśmy w awans. Przegrana w finale jest porażką, bo mieliśmy zespół, który był przygotowany do jego wywalczenia. Byliśmy mocni, co pokazywaliśmy przez cały sezon. W najważniejszym momencie nam coś nie wyszło. W sporcie tak jest, że ci, którzy są najlepsi na koniec, podnoszą laury. Wiem, co teraz czuje Norwid. Jest to świetne uczucie – przyznał rozgrywający MKS-u, Jarosław Macionczyk, który w poprzednim roku świętował awans z BBTS-em Bielsko-Biała.



Pierwotnie finałowa rywalizacja w I lidze miała toczyć się do trzech wygranych meczów, ale naciski ze strony FIVB spowodowały, że została skrócona do dwóch, a więc czwartkowy mecz rozgrywany w Będzinie decydował o losie zarówno MKS-u, jak i Norwida. – Wszyscy byliśmy zaskoczeni tym, że ten mecz będzie grany już o wszystko. Dla każdego zespołu były takie same warunki, chociaż my po swojej stronie mieliśmy własną halę, kibiców. Niestety, coś nas sparaliżowało i nie potrafiliśmy tego wykorzystać. To jest główny powód tego, że przegraliśmy to spotkanie. Za to Norwid zagrał świetne zawody pod każdym względem, przede wszystkim w zagrywce i przyjęciu – zaznaczył doświadczony zawodnik zespołu znad Czarnej Przemszy.

Mimo że podopieczni Wojciecha Serafina od zwycięstwa zaczęli finałową rywalizację, to w dwóch kolejnych meczach nie potrafili postawić kropki nad „i”. Nie do końca poradzili sobie z ciążącą na nich presją. W efekcie muszą zadowolić się drugim miejscem. – Nasz zespół pokazał, że może grać i wygrywać, ale w decydującym meczu nie rozegraliśmy dobrych zawodów. Takie rozegraliśmy w pierwszym spotkaniu finałowym z Norwidem. Jestem jednak przekonany, że ten zespół stać na awans. Pewnie w następnym sezonie po raz kolejny będzie głównym faworytem – zakończył Jarosław Macionczyk.

źródło: opr. własne, PLS TV

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-05-19

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2023 Strefa Siatkówki All rights reserved
Piksel Facebooka jest używany do celów remarketingowych, co oznacza, że umożliwia STS wyświetlanie reklam opartych na zainteresowaniach użytkownikom naszej witryny, gdy odwiedzają oni Facebooka lub inne strony internetowe, które również mają zintegrowany piksel Facebooka. Ma to na celu wyświetlanie odpowiednich reklam, które Cię interesują, dlatego dane osobowe są przetwarzane w celach reklamowych, analitycznych, marketingowych, profilowania i śledzenia. Podstawą prawną przetwarzania wymienionych danych jest Twoja zgoda, zgodnie z art. 6 ust. 1 s. 1 lit. RODO - akceptując wyrażasz zgodę na zainstalowanie na twoim urządzeniu piksela Facebooka.
Wyrażam zgodę