Jarosław Macionczyk już czwarty sezon z rzędu spędzi w BBTS-ie Bielsko-Biała. Według niego praca w zeszłym sezonie nie została zakończona i zespół będzie chciał zwieńczyć tę robotę w nadchodzących rozgrywkach. Rozgrywający bielszczan zdaje sobie sprawę z siły przeciwników, z którymi przyjdzie się BBTS-owi mierzyć w najbliższej kampanii, ale do całej sytuacji podchodzi optymistycznie.
– Na początku jak wszyscy, nie wiedzieliśmy co robić. Później były pozamykane hale i siłownie, więc praktycznie nie mogliśmy nic robić. Wszystkie gry na konsolach zostały pokończone, a z aktywności fizycznej pozostał rower. Przy ładnej pogodzie można było jeszcze biegać i próbować indywidualnych ćwiczeń w domu, a to nie to samo, co regularny trening. Nie przypominam sobie nigdy takiego paraliżu w naszej dyscyplinie – skomentował okres kwarantanny siatkarz.
Jarosław Macionczyk czuje niedosyt po ostatnim sezonie i liczy na to, że najbliższe rozgrywki uda się dokończyć pozytywnie. – Mam poczucie niedokończonej roboty, bo zazwyczaj w sporcie na koniec sezonu jest zwieńczenie – sukces lub porażka. Tutaj nie wiemy, jak skończyłby się sezon. Sytuacja w tabeli wyglądała tak, że był jeden wiodący zespół, ale też grupa, która go goniła. Mogę powiedzieć, że ta nasza praca, która się nie zakończyła, bo została przerwana przez pandemię, zaprocentuje w przyszłym sezonie. Inne zespoły też się zbroją, a według mnie liga będzie mocniejsza i trudno będzie o dobry wynik, ale tę zaczętą robotę będziemy chcieli zakończyć.
Zawodnik przewiduje, że o prymat w lidze walczyć będą cztery ekipy, ale nie lekceważy również innych rywali. – Będą cztery mocne zespoły z bardzo dobrymi zawodnikami. Tworzą się nowe ośrodki dla polskiej siatkówki. Taki Lublin, który był mocny w zeszłym sezonie jako beniaminek, Wrocław czy Bydgoszcz, będą niezwykle trudnymi przeciwnikami. Nie wspominając o innych zespołach, bo każdy przeciwnik będzie mocny, a każdy mecz będzie na wagę złota, co zresztą pokazał zeszły sezon. Można wygrać z najmocniejszymi i potknąć się na ostatnim zespole w tabeli.
źródło: bbtsbielsko.pl, opr. własne