Wolfdogs Nagoya kontynuują serię zwycięstw. Tym razem drużyna z Bartoszem Kurkiem w składzie pokonała Osaka Sakai 3:1. Mniej szczęścia ma ekipa JTEKT Stings. Drużyna prowadzona przez Michała Mieszko Gogola musiała uznać wyższość JT Thunders.
W poprzednim tygodniu w lidze japońskiej mieliśmy do czynienia z „polskimi” pojedynkami. JTEKT Stings podejmował bowiem Wolfdogs Nagoya. Oba spotkania zakończyły się wynikiem 3:0 dla ekipy z Bartoszem Kurkiem w składzie. O ile pierwsze spotkanie fragmentami było zacięte, o tyle drugi mecz toczył się pod kontrolą gospodarzy.
Drużyna Kurka przerwała serię Osaki
Na czterech zwycięstwach z rzędu zakończyła się seria Osaka Sakai. Wszystko przez to, że ekipa ta trafiła na dobrze dysponowany zespół z Bartoszem Kurkiem w składzie. Jedynie pierwszy set, który po zaciętym początku został zdominowany przez gości, poszedł po myśli ekipy z Osaki. W kolejnym od stanu 4:4 warunki dyktowali już gospodarze. Podobnie było w trzeciej i czwartej partii. Za każdym razem pierwsze akcje należały do przyjezdnych a później to ekipa prowadzona przez Valerio Baldovina przejmowała inicjatywę i nie oddawała jej do końca.
Gościom nie pomogła dobra postawa Sharona Vernona Evansa. Siatkarz atakował z 53% skutecznością, zdobywając 18 punktów, dołożył też dwa asy. 10 punktów atakiem dołożył Yuki Higuchi. W szeregach gospodarzy najwięcej punktów w ataku zdobył Bartosz Kurek. Polski atakujący skończył 18 z 27 piłek (67% skuteczności). 14 punktów zdobył Kenta Takanashi a 10 Akito Yamazaki.
Dla Wolfdogs Nagoya było to piąte zwycięstwo z rzędu. Drużyna z Bartoszem Kurkiem w składzie w 2024 roku jeszcze nie straciła punktu. Ostatnią porażkę Wilki odniosły 24 grudnia, kiedy to Suntory Sunbirds zrewanżowały się za przegraną dzień wcześniej.
Wolfdogs Nagoya – Osaka Blazers Sakai 3:2
(19:25, 25:19, 25:20, 25:17)
Siódma porażka zespołu Gogola
Otwarcie spotkania JT Thunders z JTEKT Stings toczyło się po myśli drużyny prowadzonej przez Michała Mieszko Gogola. Ekipa ta szybko zbudowała dwupunktowe prowadzenie, które utrzymywała. Gospodarze walczyli do końca, dopiero w decydującym momencie zdołali wyrównać wynik (23:23). Udało im się doprowadzić do gry na przewagi, ale ostatnie słowo należało do przyjezdnych. W drugim secie JTEKT dobrze zaczęli, ale od stanu 11:11 inicjatywę przejęli gospodarze. Punktowali seriami i wygrali do 21. W trzecim secie siatkarze JT Thunders szybko odskoczyli na 4 punkty. Przewaga powiększała się (18:12, 20:12). Rywale nie potrafili znaleźć sposobu na zatrzymanie gospodarzy.
Również w czwartym secie od początku do końca warunki dyktowali gospodarze, którzy zapisali na swoim koncie 14. zwycięstwo w tym sezonie. JT Thunders do zwycięstwa poprowadził Aaron Russel, który skończył 27 z 35 ataków. Po drugiej stronie siatki najwięcej punktów zdobył Tine Urnaut. Słoweniec na punkt zamienił 21 z 40 ataków.
Seria porażek JTEKT trwa od końcówki grudnia. 24 grudnia JTEKT wygrało z ekipą z Nagano 3:0. Od tamtej pory drużyna Michała Mieszko Gogola wygrywa tylko pojedyncze sety. Sobotnia porażka była już siódmą z rzędu. Wcześniej JTEKT wygrało pięć spotkań z rzędu.
JT Thunders – JTEKT Stings 3:1
(24:26, 25:21, 25:16, 25:16)
źródło: inf. własna
