Liga japońska rozpoczęła kolejny weekend zmagań. Tym razem Bartosz Kurek wraz z zespołem, musieli uznać wyższość przeciwnika. Wolfgogs Nagoya, przegrała w czterech setach z drużyną JT Thunders. Powody do radości miał za to Michał Mieszko Gogol, ponieważ jego JTEKT Stings, pokonał 3:1 zespół Toray Arrows.
Dobry występ to za mało
Wolfdogs Nagoya rozpoczęła kolejny weekend zmagań ligi japońskiej od porażki. Drużyna Bartosz Kurka, była blisko doprowadzenie do tie-breaka, lecz ostatecznie uległa JT Thunders 1:3. Mimo porażki, reprezentant Polski indywidualnie zanotował bardzo dobry występ. Kurek po raz kolejny był najważniejszym ogniwem swojej drużyny, kończąc 24 z 43 ataków (56%). Atakujący dorzucił do swojego dorobku 2 bloki oraz 2 asy serwisowe. Bartosza Kurka w ataku wspierał Kenta Takanashi, który zdobył 17 punktów dla swojej drużyny.
W szeregach drużyny JT Thunders, kluczową rolę po raz kolejny odegrał Aaron Russell. Amerykanin zdobył dla swojej drużyny 22 punkty, notując 57% skuteczności w ataku. Zespół z Hiroshimy pokazał w tym meczu moc na zagrywce (13 asów), co okazało się kluczem do zwycięstwa.
JT Thunders – Wolfdogs Nagoya 3:1
(20:25, 25:20, 25:18, 29:27)
ważne zwycięstwo
Kolejną wygraną w ligowych zmaganiach odniósł zespół prowadzony przez Michała Mieszko Gogola. JTEKT Stings, pokonało 3:1 drużynę Toray Arrows. Z wyjątkiem pierwszego seta, mecz przebiegał po dyktando drużyny polskiego szkoleniowca. Czołową postacią na boisku, ponownie był Tine Urnaut, który nie był oszczędzany przez rozgrywającego. Słoweniec skończył 18 z 42 ataków (43%) i dołożył do tego 2 asy serwisowe oraz 2 bloki. Siatkarze JTEKT Stings zagrali bardzo dobre spotkanie w przyjęciu (60%), co zdecydowanie ułatwiło im grę na skrzydłach.
W drużynie przegranych, wyraźnie brakowało jakości w elemencie ataku (36%). W szeregach gości najczęściej atakował Krisztián Pádár, który skończył 18 z 43 piłek (42%). Siatkarze Toray Arrows całkiem nieźle wypadli w bloku (9 pkt.), lecz dużo gorzej na zagrywce. Ostatecznie, poza pierwszym setem, spotkanie było kontrolowane przez drużynę Michała Mieszko Gogola.
JTEKT Stings – Toray Arrows 3:1
(23:25, 25:17, 25:19, 25:14)
Zobacz również:
Radość w zespołach Kurka i Gogola
źródło: inf. własna, vleague.jp