Japonki ponownie zachwycają cały siatkarski sezon. Znakomita defensywa i cierpliwość, tak brzmi ich przepis na sukces. Ostatnio podopieczne Masayoshiego Manabe sięgnęły po srebro siatkarskiej Ligi Narodów. Czy można to traktować jako zapowiedź znakomitego występu Japonek na igrzyskach?
IMPONUJĄCY WOREK MEDALI OLIMPIJSKICH
Japonki dotychczas aż sześć razy stawały na podium olimpijskim. Wszystko zaczęło się w 1964 w Tokio, przed własną publicznością, kiedy japońskie siatkarki zostały pierwszymi, historycznymi triumfatorkami igrzysk w siatkówce kobiet. Za sukces odpowiedzialny był Hirofumi Daimatsu, zwany demonem, który ogromny kosztem i nakładem pracy, wychował zdolne pokolenie zawodniczek. „Wiedźmy Orientu” w decydującym starciu pokonały reprezentantki ZSRR 3:0, a bohaterką sukcesu była kapitan zespołu Masae Kasai.
Cztery lata później, w zupełnie innym składzie, Japonki wystąpiły w igrzyskach w Meksyku. Górą wówczas okazały się reprezentantki Związku Radzieckiego, lecz drugie miejsce i tak było dużym osiągnięciem. Po igrzyskach japońska machina stanęła na chwilę, by powrócić na drugi stopień olimpijskiego podium w 1972 roku. To właśnie Monachium po raz kolejny pchnęło kolejne pokolenie do ogromnych sukcesów, czego zapowiedzią były mistrzostwa świata w 1970 roku. Trzonem zespołu były wówczas Katsumi Matsumura, Takako Iida oraz Makiko Furukawa.
Po kolejne złoto olimpijskie Japonki sięgnęły w Montrealu w 1976 roku. W wielkim finale zawodniczki trenera Shigeo Yamady po raz kolejny musiały stawić czoła ZSRR. Mecz ponownie zakończył się wynikiem 3:0, podważając pozycję Rosjanek na arenie międzynarodowej. O japoński siatkarkach znów było głośno, a wszyscy zachwycali się ich techniką gry i poświęceniem w obronie. Jedną z matek sukcesu była wówczas Takako Shirami, która w decydujących momentach potrafiła brać na siebie ciężar gry.
Pozostałe dwa sukcesy do brązowe medale zdobyte podczas igrzysk w Los Angeles w 1982 oraz w Londynie w 2012 roku. W przypadku pierwszej imprezy triumf odniosły Chinki, ze znakomitą Lang Ping w składzie. Drugie miejsce przypadło gospodyniom, a trzecie Japonkom, które pokonały w finale B Peruwianki (3:1). W Londynie natomiast Azjatki nie zachwycały w grupie, awansując dopiero z 3. miejsca. Znamienna okazała się faza play-off, gdzie najpierw pokonały Chinki (3:2), a następnie w półfinale z kwitkiem odprawiły Brazylijki (3:0). W meczu o brąz zdeklasowały Koreanki Południowe (3:0).
Japońskich siatkarek tylko dwa razy zabrakło na igrzyskach. W 1980 roku w Moskwie, kiedy powodem był bojkot oraz w 2000 roku w Sydney.
Sukcesy olimpijskie Japonek
?1964, 1976
?1968, 1972
?1984, 2012
jak nie teraz, to kiedy?
Droga do Paryża, w przypadku Japonek, należała do wyboistych. Siatkarki z Kraju Kwitnącej Wiśni nie zdołały sobie zapewnić przed rokiem przepustki na igrzyska. Decydujące okazało się starcie z Brazylią, w którym podopieczne Jose Roberto wygrały 3:2. Co więcej, Japonki mogły wywalczyć awans przed własną publicznością, a ich los podzieliły także Chinki, które również o bilet musiały powalczyć w bieżącym sezonie.
Aktualny rok dla japońskich siatkarek jest udany, o czym dosadnie świadczy 2. miejsce w siatkarskiej Lidze Narodów. Rundę zasadniczą Azjatki zakończyły na 5. miejscu, przy bilansie 8 wygranych i 4 porażek. W fazie play-off okazały się czarnym koniem zawodów dochodząc aż do wielkiego finału. Najpierw Japonki wyeliminowały w jednostronnym pojedynku Chinki, swoje kontynentalne przeciwniczki. Następnie w półfinale po ciężkim boju awansowały dalej pokonując Brazylię w pięciu setach. Srebrny medal przyniosła im porażka w wielkim finale przeciwko Włoszką 3:1. Tym samym japońskie zawodniczki zdobyły swój pierwszy krążek w Lidze Narodów, siejąc postrach wśród olimpijskich oponentek. O zdobyciu przepustki na igrzyska zadecydował natomiast wygrany mecz z Serbią (3:0), który dał drużynie wymagany awans w rankingu FIVB.
Dobry sezon przełożył się na korektę lokaty w rankingu światowym. Aktualnie Azjatki zajmują 7. miejsce, coraz wyraźniej depcząc po piętach Chinką, które sklasyfikowane są zaledwie o ‘oczko’ wyżej.
W Paryżu Japonki zagrają w grupie B, co oznacza, że czekają je wymagające spotkania z Polkami i Brazylijkami. Stawkę zamyka Kenia, prawdopodobnie najsłabsza drużyna zawodów. Pierwsze spotkanie podopieczne trenera Manabe rozegrają w niedzielę, 28 lipca. Ich rywalkami będą biało-czerwone. Początek meczu zaplanowano na godzinę 13:00.
TRENER MANABE STAWIA NA TRZY LIBERO
Stefano Lavarini nie jest jedynym szkoleniowcem, który zdecydował się na dwie libero. Wtóruje mu w tym pomyśle Masayoshi Manabe. Japoński szkoleniowiec jednak poszedł o krok dalej, chcąc zabrać do francuskiej stolicy aż trzy specjalistki od defensywy. Zestawienie otwierają Manami Kojima oraz Satomi Fukudome. Choć obie miały swoje szanse w siatkarskiej Lidze Narodów, to większe powody do zadowolenia ma z pewnością Kojima, która została wybrana do drużyny marzeń. Niemniej jednak obie libero zaprezentowały się z dobrej strony zyskując przychylność selekcjonera. Zawodniczką rezerwową również będzie defensorka, Akane Yamagishi. Dobra obrona od zawsze jest motorem napędowym Japonek, nic więc dziwnego, że trener zdecydował się szczególnie zatroszczyć o tak kluczową pozycję.
– Obrona jest duszą japońskiej kadry kobiet. Mam w zanadrzu znakomite libero i chcemy w ten sposób konkurować z najlepszymi zespołami na świecie, wykorzystując nasze umiejętności w defensywie na różne sposoby – argumentował swój wybór Masayoshi Manabe.
Na rozegraniu Kraj Kwitnącej Wiśni reprezentować będą Koyomi Iwasaki oraz Nanami Seki, co było dość naturalną decyzją selekcjonera. Kosztem dodatkowej libero trener zdecydował się na zabranie do Paryża wyłącznie jednej atakującej. Będzie nią Yukiko Wada, która ma za sobą dobre występy w Lidze Narodów.
Po awans do ćwierćfinału i osiągnięcie jak najlepszego rezultatu zespół mają poprowadzić dwie solidne przyjmujące, które naprzemiennie liderowały koleżankom w niedawnym turnieju. Pierwszą z nich jest Sarina Koga, 28-letnia kapitan, która po igrzyskach zapowiedziała zakończenie kariery. Drugą przyjmującą, która ma świadczyć o jakości zespołu jest Mayu Ishikawa. Skład na przyjęciu uzupełnią jeszcze Arisa Inoue i Kotona Hayashi, potrafiąca odwracać losy spotkań. Na środku pojawi się jedna z weteranek Nichika Yamada, której asystować będą Airi Miyabe oraz Ayaka Araki.
SKŁAD REPREZENTACJI JAPONII NA IGRYSKA OLIMPIJSKIE W PARYŻU
Rozgrywające: Koyomi Iwasaki, Nanami Seki
Atakująca: Yukiko Wada
Środkowe: Airi Miyabe, Ayaka Araki, Nichika Yamada
Przyjmujące: Arisa Inoue, Kotona Hayashi, Mayu Ishikawa, Sarina Koga
Libero: Manami Kojima, Satomi Fukudome
Rezerwowa: Akane Yamagishi (libero)
Trener Masayoshi Manabe
SUKCESY NIE KOŃCZĄ SIĘ NA IGRZYSKACH
Japońskie siatkarki, w przeciwieństwie do swoich kolegów, na kolejny sukces nie czekają przez długie dekady. Co jakiś czas, Japonia puszcza w świat zdolne pokolenie zawodniczek, które pomimo często tkwienia w swojej lidze, są w stanie zawojować świat swoją specyficzną grą pełną techniki i cierpliwości. Siatkarki z Kraju Kwitnącej Wiśni to multimedalistki największych imprez na świecie, czego przykładem, obok 6 krążków przywiezionych z igrzysk, może być fakt, że aż 7 razy stawały na podium mistrzostw świata. Do tego dochodzą sukcesy w międzynarodowych pucharach, a także najnowszy sukces – srebro Ligi Narodów 2024.
Mistrzostwa Świata
?1962, 1967, 1974
?1960, 1970, 1978
?2010
Puchar Świata
?1977
?1973, 1981
Volley Masters Montreux
?2011
?2015, 2019
?1989, 2001
Puchar Wielkich Mistrzyń
?2001, 2013
Liga Narodów
?2024
JEDNE Z AZJATYCKICH HEGEMONEK
Japonkom nie brakuje także sukcesów bardziej regionalnych. Tajemnicą nie jest bowiem fakt, że rywalizują one od wielu lat z Chinkami o miano azjatyckich dominatorek. Obie drużyny mają swoje lepsze i gorsze momenty, nie ulega natomiast wątpliwości, że Japonia na gruncie lokalnym jest niesamowicie niebezpieczną drużyną, pozostawioną większych konkurentek.
Igrzyska Azjatyckie
?1962, 1966, 1970, 1974, 1978
?1982, 1986, 2006, 2022
?1990, 1994, 1998, 2002
Mistrzostwa Azji
?1975, 1983, 2007
?1979, 1987, 1991, 1993, 2003, 2011
?1989, 1995, 1997, 1999, 2005, 2009
Zobacz również:
IO K: Serbia – jeden z pretendentów do medalu
źródło: inf. własna