Indykpol AZS Olsztyn czeka ciężka walka o utrzymanie w PlusLidze. Akademicy zajmują aktualnie przedostatnie miejsce w tabeli i po ośmiu spotkaniach mają na koncie zaledwie jedną wygraną. Dobrą nowiną może być z kolei powrót Jana Hadravy, który podzielił się portalem plusliga.pl przemyśleniami o starcie sezonu. – Najważniejsze, abyśmy nie patrzyli już na to, co się wydarzyło, tylko skupiali się na kolejnych meczach – podkreślił siatkarz.
czas na powrót
Początek sezonu nie oszczędza siatkarzy Indykpolu AZS-u Olsztyn, którzy czekają na drugie zwycięstwo. Zmiana trenera i wewnętrzne problemy nie sprzyjają wygrywaniu, a porażka za porażką sprawia, że przed akademikami prawdziwa batalia o utrzymanie. Dobrą prognozą z kolei może być powrót na parkiet Jana Hadravy, jednego z liderów olsztyńskiej drużyny. – Według badań, które przeszedłem na początku tego tygodnia, kontuzja jest już zaleczona. Wróciłem do treningów i każdego dnia będziemy coraz więcej obciążać nogę oraz organizm, aby wrócić jak najszybciej to możliwe – podkreślił Czech.
pierwsze koty za płoty?
Zawodnik w wywiadzie dla plusliga.pl podzielił się swoimi przemyśleniami dotyczącymi pierwszych kolejek siatkarskiej ekstraklasy.
– Widziałem czego brakuje, co trzeba poprawić – tego jest dużo. Czeka nas długa i ciężka droga, gdyż mamy sporo pracy. Musimy metodą małych kroków poprawić naszą grę, a przede wszystkim ją ustabilizować. W ostatnim meczu z Asseco Resovią było widać, że brakuje nam zagrywki. W siatkówce XXI wieku nie da w ogóle grać bez zagrywki. Tak więc musimy zacząć od tego, a potem dokładać kolejne poprawy w naszych fundamentach – ocenił doświadczony kapitan akademików.
Najbliższą okazję na poprawę ciężkiej sytuacji siatkarze AZS-u Olsztyn będą mieć w piątek, 1 listopada, kiedy zmierzą się na wyjeździe z GKS-em Katowice. Obie drużyny zajmują dwie ostatnie lokaty w tabeli, będzie to zatem doskonała szansa na odbicie się od dna. Spotkanie za przysłowiowe '6 punktów’ rozpocznie się o godzinie 20:30.
– Po ostatnim meczu rozmawiałem z chłopakami, powiedziałem im o swoich przemyśleniach. Odbyliśmy też całościowo kilka rozmów i mam nadzieję, że wkrótce to zapunktuje przez poprawę gry. Najważniejsze, abyśmy nie patrzyli już na to, co się wydarzyło, tylko skupiali się na kolejnych meczach. Przed nami bowiem bardzo ważne spotkanie – dodał na zakończenie Czech.
Zobacz również:
PlusLiga – GKS Katowice zawodzi. Jaka jest recepta na wyjście z kryzysu?
źródło: plusliga.pl
